Genetyczny odcisk palca
- Od najmłodszych lat miałem wpajany szacunek do żołnierzy. Była to zasługa mojego dziadka Jerzego Ossowskiego, ps. "Osa" z 3. Brygady Wileńskiej AK - mówi dr n. Med. Andrzej Ossowski. - Wychowując się w środowisku żołnierzy AK, zaszczepione mi zostały najważniejsze wartości tamtego pokolenia. Mój dziadek zanim trafił do partyzantki szukał ofiar NKWD. Dzisiaj ja szukam. Nigdy wcześniej nawet nie marzyłem, że będę miał udział w identyfikacji zwykłych obywateli i wielkich patriotów. Jest to pewnego rodzaju wypełnienie testamentu dziadka - dodaje.
9-osobowy zespół ze Szczecina współpracuje przede wszystkim z Instytutem Ekspertyz Sądowych z Krakowa oraz Instytutem Pamięci Narodowej. Nie ma drugiego takiego laboratorium w Polsce.