Niepokojące słowa. Wskazał, który kraj Rosja zaatakuje jako następny

Rosyjski politolog, na stałe mieszkający w USA, Jurij Felsztynski jest przekonany, że Putin dotrwa do końca swojej kadencji. - Nie sądzę, aby FSB pozwoliła komuś innemu przejąć władzę - stwierdził. Prognozuje, co może planować dalej Rosja.

Władimir Putin
Władimir Putin
Źródło zdjęć: © GETTY | Contributor
Katarzyna Bogdańska

Według rosyjskiego politologa obecnie w Rosji są dwa ośrodki władzy - administracja Władimira Putina oraz Federalna Służba Bezpieczeństwa. - Nawet jeśli dojdzie do zmian, to wciąż FSB zarządza krajem - powiedział w rozmowie z "Faktem".

Według niego "nigdy wcześniej nie było takiej sytuacji". - Nawet w czasach Związku Sowieckiego KGB, której następczynią jest FSB, była tylko instytucją podległą kierownictwu politycznemu partii komunistycznej - przekonywał.

W jego opinii Rosja dokona inwazji na Mołdawię, gdy tylko uda im się dotrzeć przez Ukrainę do Naddniestrza. - Otwarte pozostaje pytanie, czy tak się stanie. Obecnie Rosja nie ma sił lądowych, aby kontynuować swoją agresywną politykę - komentuje Jurij Felsztynski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosja zamknie polskie konsulaty? "Używa każdego pretekstu"

Putin się nie zatrzymuje

Tymczasem Putin szuka nowych sprzymierzeńców. Duma Państwowa (niższa izba rosyjskiego parlamentu) jednogłośnie ratyfikowała traktat o kompleksowym partnerstwie strategicznym między Rosją a Koreą Płn. Umowa przewiduje m.in. zobowiązanie obu stron do wzajemnej pomocy wojskowej, jeśli jedna z nich znajdzie się w stanie wojny.

Północnokoreański dyktator Kim Dzong Un oświadczył, że porozumienie ma charakter "pokojowy i defensywny", ale wyraził "pełne poparcie" dla wojny prowadzonej przez Rosję przeciwko Ukrainie.

Źródło: PAP/Fakt

Wybrane dla Ciebie