Odkrycie z dna rzeki. "Unikat w skali kraju"
Przypadkowe odkrycie nurków na dnie rzeki Pisy. W Piszu (woj. warmińsko-mazurskie) pod koniec kwietnia odbyło się coroczne sprzątanie rzeki. Akcja zgromadziła mieszkańców, leśników, wędkarzy czy strażaków, którzy śledzili wydobyte z dna przedmioty. Z rzeki wyłowiono butelki i inne śmieci, a nawet rowery i wózki sklepowe. Nurkowie wyłowili także drewnianą kłodę z nietypowym oznaczeniem, która wzbudziła duże zainteresowanie. Fotografie znaleziska udostępniło Nadleśnictwo Maskulińskie. "W grupie nurków sprzątających dno Pisy m.in. udział brał nasz leśniczy Piotr Małż, który wynurkował kłodę drewnianą opatrzoną czerwoną płytką z numerem drewna, jakich używają leśnicy. Dzięki FB i leśnikom z całej Polski, udało się poznać historię tego drewna, ponieważ taka płytka z numerem jest unikatowa w skali całego kraju" - przekazano w oświadczeniu. Okazało się, że znaleziony kloc drewna to tzw. sklejka. Z numeru 0711518, znajdującego się na dole tabliczki wynika, że jest to sosna, drewno pochodzi z terenów Olsztyna i zostało ścięte w 2013 r. Dlaczego znalazło się w rzece? Według nadleśnictwa zatapianie drewna jest znaną od stuleci metodą konserwacji drewna. Zakład w Piszu konserwował tak drewno do produkcji sklejki w jeziorze Roś, a znaleziona sztuka musiała zaginąć w trakcie spławiania tratw z drewnem. Znaleziona sztuka w wodzie przeleżała w wodzie ok. 11 lat, ale nie wpłynęło to na jakość drewna, po odcięciu nożem wierzchniej warstwy ukazało się piękne żółte drewno.