Odejście Wojciecha Maksymowicza. Poseł Porozumienia uderza w ministra zdrowia Adama Niedzielskiego

Co do każdego z tych haseł bez trudu podpisałby się profesor Maksymowicz - dobro Polski, walka z pandemią. Trochę szkoda, że ten profesjonalista odchodzi z Porozumienia. Mówimy teraz o pewnych informacjach medialnych. A to nieprawda, nie odchodzi? Rozmawiałem z profesorem Maksymowiczem, nie jest wielką tajemnicą, że jesteśmy przyjaciółmi. Startowaliśmy razem z jednego okręgu wyborczego, zawsze wszyscy nas chyba traktowali jak jedną pięść, warmińsko-mazurską pięść Porozumienia. No ale ja bardzo szanuję dorobek życia pana profesora Maksymowicza i wiem, że dalej jesteśmy w stanie zrobić dużo więcej, ale wobec tego zachowania, karygodnego zachowania partnerów z PiS-u poprzez szukanie haków na tak wybitną postać, lekceważenie jego zdania w dobie pandemii, zachowania aroganckiego ministra Niedzielskiego, ataku jednego z doradców i współpracowników ministra Czarnka. No i wobec tego tak myślę, że każdy porządny człowiek chyba będzie miał problem w Zjednoczonej Prawicy z tym, że jedną z twarzy fantastycznego tworu politycznego jaką ma być Zjednoczona Prawica może okazać się Adam Bielan, czyli symbol braku lojalności, tego co najbardziej paskudne w polityce, takiego partyniactwa. Więc ja się nie dziwię tak po ludzku, że mój serdeczny przyjaciel powiedział, że w takim układzie on będzie swoją drogą podążał. Ale wiem jedno - że będzie zawsze kierował się interesem państwa, dokładnie tak jak w zeszłym roku. Pan redaktor [...], że to są piękne hasła, ale my to mogliśmy wszystko zweryfikować. Minister Adam Niedzielski, jeśli dobrze zrozumiałem, był arogancki, aroganckość zachował wobec profesora Maksymowicza, tak pan powiedział? Wobec naszych ekspertów i wszelkich głosów środowiska medycznego. To wynikało oczywiście z prostej rzeczy - jest ekonomistą, nie ma wiedzy medycznej i nie miał szans w walce na argumenty, stąd musiał w sposób butny i arogancki reagować. Jasne. Jest doktorem ekonomii, prawda. Bardzo dobrze wczoraj mi o profesorze Maksymowiczu mówił też Jarosław Sellin, wiceminister kultury, który mówił: szkoda, ubolewam nad tym. Szanuję pana profesora, szkoda, że wybrał inną opcję polityczną, inną drogę.