"Od tej rozmowy zależą losy nas wszystkich". Wałęsa o wizycie Zełenskiego w Waszyngtonie
Wołodymyr Zełenski udał się z wizytą do Waszyngtonu, gdzie spotkał się z amerykańskim prezydentem Joe Bidenem. Ukraiński przywódca przemówił także w Kongresie. - Znaleźliśmy się w decydującym momencie dziejów Europy i Świata - stwierdził były prezydent Lech Wałęsa.
22.12.2022 | aktual.: 22.12.2022 13:28
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
- Jak porozumieli się Zełenski i Biden, jaka będzie solidarność z Ukrainą, od wyniku tych rozmów zależą losy nas wszystkich - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską Lech Wałęsa. - Mam nadzieje, że dobrze przedyskutowali wszystkie sprawy, i że będą dobre decyzje - dodał były prezydent.
Wałęsa nawiązał też do czasów swojej walki, które różnią się od dzisiejszego wsparcia płynącego z USA do Ukrainy. - Nam palono świeczki w oknach - przyznał. - Politycy amerykańscy dbają przede wszystkim o swoje interesy. Zawsze tak było, mam jednak nadzieję, że teraz jest inaczej. Mam nadzieje, że będą solidarni z narodem ukraińskim - stwierdził Wałęsa.
Zobacz także
Były polski prezydent wskazał też, że nie należy rozmiękczać twardego kursu, który Zachód obrał wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wałęsa nie owija w bawełnę: "Sytuacja jest bardzo poważna"
- Sytuacja jest bardzo poważna. My i cały świat musimy być bardzo zdecydowani. Putin swoimi błędnymi decyzjami zmobilizował przeciwko sobie cały świat. Takiej szansy, która przytrafiła się nam, nigdy nie było i długo, długo nie będzie. Trzeba to wykorzystać. Trzeba zrobić porządek z Rosją - stwierdził jednoznacznie.
Zobacz także
Wałęsa przypomniał także o tym, że Rosjanie wyznaczyli cenę za jego głowę. - Za moją głowę Rosjanie płacą pięć milionów dolarów. Teraz nawet więcej. Skoro moja głowa jest tyle warta, to podtrzymuję, że musimy wpłynąć na to, że taki wielki kraj jak Rosja, a również Chiny, muszą zmienić system polityczny. To nie tylko Stalin, czy Putin, to cały system jest do zmiany - zaznacza.
Polski noblista postawił sprawę jasno jako spór między dwoma systemami. - Do końca XX wieku świat działał inaczej. Większy wchłaniał mniejszego. Na koniec tego wieku zarysowały się jednak dwie inne koncepcje rozwoju. Rosyjsko-chińska - w starym stylu zwiększamy swoje oddziaływanie. I druga demokratyczna, przez UE, NATO. Pytanie, która zwycięży? - podsumował Wałęsa w rozmowie z WP.