Atak rakietowy Rosji 90 km od granicy Polski. Ranne dziecko

Rosyjski pocisk rakietowy został zestrzelony nad Złoczowem w obwodzie lwowskim, 90-100 kilometrów od polskiej granicy - wynika z informacji przekazanych przez władze ukraińskie. Pocisk strącono, ale nie udało się uniknąć zniszczeń i rannych. Wśród poszkodowanych jest dziecko.

Atak rakietowy Rosji na okolice Lwowa
Atak rakietowy Rosji na okolice Lwowa
Źródło zdjęć: © Resort obrony Ukrainy, screen
Arkadiusz Jastrzębski

W rejonie Złoczowa w obwodzie lwowskim ukraińska obrona przeciwlotnicza strąciła rosyjski pocisk rakietowy - poinformował szef obwodu Maksym Kozycki, cytowany przez portal Suspilne.

Ukraińskie władze dodały, że w wyniku "upadku pocisku uszkodzony został obiekt infrastruktury cywilnej". Jak wyjaśnia portal Ukraińska Prawda, chodzi o cegielnię.

Ranne zostały cztery osoby, w tym dziecko. Ich stan lekarze oceniają jako dobry - wyjaśnia Unian.

Ukraińska armia przekazała, że rosyjska rakieta została wystrzelona z południowego wschodu. Przy jej strącaniu Ukraińcy mieli wykorzystać kilka pocisków.

Złoczów to ważna stacja kolejowa na linii Lwów - Tarnopol.

Zniszczona cegielnia pod Lwowem
Zniszczona cegielnia pod Lwowem© Telegram

Apel do mieszkańców Lwowa

Mer Lwowa Andrij Sadowy zaapelował do mieszkańców, by pozostawali w schronach.

"W obwodzie lwowskim słychać wybuchy. Według wstępnych danych obrona przeciwlotnicza działa. We Lwowie na razie cicho. Pozostawajcie w schronach!" - napisał Sadowy na komunikatorze Telegram w momencie, kiedy działania zaczęła ukraińska obrona przeciwlotnicza.

Wcześniej poinformowano o wybuchach w obwodzie lwowskim i - drugim regionie w Ukrainie zachodniej - obwodzie tarnopolskim. Alarm powietrzny ogłoszono wczesnym popołudniem w całej Ukrainie.

Trwa 111. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę

Amerykański think tank Instytut Badań nad Wojną (ISW) podał w swoim raporcie, że rosyjskie siły wyparły Ukraińców z centrum Siewierodoniecka. "Rosjanie nie posiadają na tym odcinku frontu wystarczającej ilości piechoty, by zlikwidować ostatnie gniazda oporu Ukraińców w mieście, w tym na terenie zakładów Azot" - dodano.

Niedaleko Buczy, na obrzeżach Kijowa, dokonano kolejnego makabrycznego odkrycia. Służby trafiły na masowy grób w lesie. Wydobyto z niego ciała siedmiu cywilów. Według Andrija Nebytowa, szefa policji obwodu kijowskiego, dwóm osobom związano ręce. Część ofiar miała rany postrzałowe kolan i głowy.

Źródła: Ukraińska Prawda, Unian, PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainierosjalwów
Wybrane dla Ciebie