Atak rakietowy Rosji 90 km od granicy Polski. Ranne dziecko

Atak rakietowy Rosji 90 km od granicy Polski. Ranne dziecko

Atak rakietowy Rosji na okolice Lwowa
Atak rakietowy Rosji na okolice Lwowa
Źródło zdjęć: © Resort obrony Ukrainy, screen
Arkadiusz Jastrzębski
14.06.2022 14:40, aktualizacja: 14.06.2022 15:33

Rosyjski pocisk rakietowy został zestrzelony nad Złoczowem w obwodzie lwowskim, 90-100 kilometrów od polskiej granicy - wynika z informacji przekazanych przez władze ukraińskie. Pocisk strącono, ale nie udało się uniknąć zniszczeń i rannych. Wśród poszkodowanych jest dziecko.

W rejonie Złoczowa w obwodzie lwowskim ukraińska obrona przeciwlotnicza strąciła rosyjski pocisk rakietowy - poinformował szef obwodu Maksym Kozycki, cytowany przez portal Suspilne.

Ukraińskie władze dodały, że w wyniku "upadku pocisku uszkodzony został obiekt infrastruktury cywilnej". Jak wyjaśnia portal Ukraińska Prawda, chodzi o cegielnię.

Ranne zostały cztery osoby, w tym dziecko. Ich stan lekarze oceniają jako dobry - wyjaśnia Unian.

Ukraińska armia przekazała, że rosyjska rakieta została wystrzelona z południowego wschodu. Przy jej strącaniu Ukraińcy mieli wykorzystać kilka pocisków.

Złoczów to ważna stacja kolejowa na linii Lwów - Tarnopol.

Zniszczona cegielnia pod Lwowem
Zniszczona cegielnia pod Lwowem© Telegram

Apel do mieszkańców Lwowa

Mer Lwowa Andrij Sadowy zaapelował do mieszkańców, by pozostawali w schronach.

"W obwodzie lwowskim słychać wybuchy. Według wstępnych danych obrona przeciwlotnicza działa. We Lwowie na razie cicho. Pozostawajcie w schronach!" - napisał Sadowy na komunikatorze Telegram w momencie, kiedy działania zaczęła ukraińska obrona przeciwlotnicza.

Wcześniej poinformowano o wybuchach w obwodzie lwowskim i - drugim regionie w Ukrainie zachodniej - obwodzie tarnopolskim. Alarm powietrzny ogłoszono wczesnym popołudniem w całej Ukrainie.

Trwa 111. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę

Amerykański think tank Instytut Badań nad Wojną (ISW) podał w swoim raporcie, że rosyjskie siły wyparły Ukraińców z centrum Siewierodoniecka. "Rosjanie nie posiadają na tym odcinku frontu wystarczającej ilości piechoty, by zlikwidować ostatnie gniazda oporu Ukraińców w mieście, w tym na terenie zakładów Azot" - dodano.

Niedaleko Buczy, na obrzeżach Kijowa, dokonano kolejnego makabrycznego odkrycia. Służby trafiły na masowy grób w lesie. Wydobyto z niego ciała siedmiu cywilów. Według Andrija Nebytowa, szefa policji obwodu kijowskiego, dwóm osobom związano ręce. Część ofiar miała rany postrzałowe kolan i głowy.

Źródła: Ukraińska Prawda, Unian, PAP

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także