Siemoniak o kradzieży samochodu Tuska. Wskazał na obce służby
Minister Tomasz Siemoniak ujawnia, że badany jest trop udziału obcych służb w kradzieży samochodu premiera. W tle pojawiają się rosyjskie drony i niepokojące incydenty nad Belwederem.
Co musisz wiedzieć?
- Kradzież samochodu premiera: W nocy, gdy rosyjskie drony naruszały polską przestrzeń, skradziono samochód premiera. Kilka dni później drony pojawiły się nad Belwederem.
- Śledztwo ABW: Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego bada, czy w kradzież zaangażowane są obce służby. Minister Siemoniak podkreśla, że zawsze zakłada się najgorszy scenariusz.
- Zatrzymanie podejrzanego: Łukasz W., podejrzany o kradzież, został zatrzymany na lotnisku w Gdańsku. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Kradzież auta Tuska na zlecenie obcych służb?
Minister-koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak w rozmowie z Polsat News podkreślił, że kradzież samochodu premiera w czasie, gdy rosyjskie drony naruszały polską przestrzeń, wymaga szczegółowego zbadania. Dopytywany o to, czy sprawdzany jest trop ewentualnego udziału obcych służb, odparł: "oczywiście tak". Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzi intensywne śledztwo w tej sprawie.
Lexus zniknął w nocy z 9 na 10 września sprzed domu Donalda Tuska w Sopocie; został znaleziony kilka godzin później w Gdańsku Kokoszkach, ok. 20 km od miejsca kradzieży.
- Najważniejsze jest to, że we wszystkich takich sytuacjach zawsze zakładamy, że ten gorszy scenariusz może być prawdziwy. To dotyczy różnych pożarów - były akty dywersji, których efektami były wielkie pożary i doszliśmy do tego, kto, co, gdzie i jak, np. pożar Centrum Marywilska - więc jeśli nagle w takiej nocy kradziony jest samochód należący do premiera, jeżeli kilka dni później latają drony nad Belwederem i innymi budynkami rządowymi, to musimy zakładać (ten gorszy scenariusz - red.), i tak działa w tych wypadkach Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego - zaznaczył Siemoniak, wskazując na możliwość zaangażowania obcych służb.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Politycy popełnili błąd ws. Wyryk? Ekspert: Bitwy może nie przegramy
Do sprawy kradzieży samochodu Tuska zatrzymany został na lotnisku w Gdańsku Łukasz W. 41-letni mieszkaniec Sopotu planował wylecieć do Bułgarii.
- Był zaskoczony i nie stawiał oporu - poinformowała rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, Karina Kamińska.
Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży samochodu z włamaniem oraz posługiwania się podrobionymi tablicami rejestracyjnymi. Został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Sopocie.
Źródło: Polsat News