Obława w Niemczech. Śledztwo ws. pieniędzy dla islamistów
Niemal w 100 miejscach w dziewięciu landach niemiecka policja przeszukuje biura organizacji charytatywnej Ansaar International. Śledczy uważają, że jej działacze zajmowali się zdobywaniem funduszy dla dżihadystów.
Niemiecka prokuratura szuka dowodów na pomaganie przez Ansaar (w j. arabskim: pomocnik ) bojownikom z Państwa Islamskiego i Hamasu. Śledczy zapowiedzieli, że nie wykluczają wniosków o postawienie działaczom organizacji zarzutów finansowania terroryzmu - podaje ZDF.
Resort spraw wewnętrznych dąży z kolei do zakazu działalności Ansaar International na terenie Niemiec.
"Ktokolwiek pomaga Hamasowi pod przykrywką pomocy humanitarnej, uderza w podstawowe wartości naszej konstytucji i kompromituje działanie wielu instytucji pomocowych" - napisał w oświadczeniu Horst Seehofer, szef niemieckiego MSW.
Zobacz także: Tarczyński czeka na rywala. "Nikt się nie zgłosił"
Nie tylko datki
Oficjalnie organizacja z Duesseldorfu zajmuje się pomocą humanitarną muzułmanom na całym świecie. Projekty realizowała m.in. w Jemenie, Birmie, Syrii, Somalii i Strefie Gazy.
Ansaar nie prowadzi działalności tylko w oparciu o datki. Dla muzułmanów z Europy organizuje pielgrzymki do Mekki, ma własną markę odzieżową i restaurację.
Z ustaleń Urzędu Ochrony Konstytucji (LfV) wynika, że sympatykami i członkami stowarzyszenia są głównie salafici, czyli zwolennicy radykalnego islamu.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl