Olga Floreńska powiedziała, że każde z tych zwierząt nawiązuje do bohaterów bajek i dowcipów.
Jest więc tam ryba-trofeum ozdobiona taśmami mierniczymi, wagą i linijką - co ma nawiązywać do wyolbrzymionych częstokroć opowieści wędkarzy o ich własnych połowach. Jest także zmilitaryzowany pies z telefonem polowym i skrzynką na pociski. Nie zabrakło kangura, tradycyjnie ubranego w rękawice bokserskie.
Z kolei na wystawowej krowie artyści namalowali sposób podziału tuszy mięsnej - schemat częstokroć spotykany w sklepach mięsnych. Na wystawie znalazł się również niedźwiedź - symbol Rosji.
Olga i Aleksander Floreńscy są bardzo znani w Rosji, jednak z Sankt Petersburga wyjeżdżają niezmiernie rzadko.
Ekspozycję "Objazdowy zwierzyniec" można będzie oglądać do 10 czerwca. (ajg)