23-letni Cho Seung-Hui, który w poniedziałek zastrzelił 32 studentów i wykładowców na uniwersytecie w Wirginii, był - w relacjach kolegów - zagubionym i tajemniczym samotnikiem, którego zachowanie było niepokojące. Profesorowie i studenci opowiadają, że byli zszokowani jego sztukami
teatralnymi.