Ogłoszenie czy dzieło sztuki?
Nieoczekiwany odzew uzyskała awangardowa
brytyjska artystka Tracy Emin na rozklejone przez siebie plakaty o
zaginionym kotku - wszystkie zostały zerwane przez kolekcjonerów
myślących, że to jej nowe dzieło - pisze w czwartek The Times.
Emin, słynąca z przedstawienia m.in. niepościelonego łóżka jako dzieła sztuki - które to dzieło zostało wyceniane na 150 tys. funtów - nie wzięła pod uwagę, że plakaty z jej kotem Docketem mogą być wzięte za kolejne dzieło artystki.
Ponieważ pojawiła się plotka, że każde z ogłoszeń jest warte 500 funtów, trzeba było to oficjalnie dementować. Tracy zajmuje się pamiątkami, ale plakaty nie są dziełami sztuki - to po prostu informacja dla sąsiadów o jej zaginionym kocie. To nie jest awangardowa sztuka, to nie ma nic wspólnego z jej sztuką - oświadczyła rzeczniczka galerii, w której wystawia Emin.
Na szczęście, po kilku dniach Docket i tak się odnalazł. (and)
Zobacz także: The Times