Obiecywali sprowadzenie aut z zagranicy, odpowiedzą za oszustwo
Blisko 60 aut mieli sprowadzić z zagranicy dwaj krakowscy biznesmeni. Przyjęli zaliczki, ale nie podjęli żadnych działań, by wywiązać się ze zobowiązań. Nie mieli też możliwości sprowadzenia aut. Za oszustwo odpowiedzą przed sądem.
Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Rejonowa dla Krakowa Krowodrzy przekazała do sądu - poinformowała PAP w środę rzeczniczka krakowskiej prokuratury Bogusława Marcinkowska.
Jak ustaliła prokuratura, właściciel firmy "Wa Bud" Wiesław T. i jego dyrektor handlowy Tomasz M. przyjęli na przełomie 2004 i 2005 roku blisko 230 tys. zł zaliczek od 59 osób lub firm zainteresowanych sprowadzeniem samochodów z zagranicy.
O możliwości sprowadzenia samochodów firma informowała w reklamach, zawierających nawet fotografie aut i opis ich wyposażenia. Zaliczka wynosiła od 2 tys. do 8 tys. zł. Firma nie miała jednak żadnych możliwości organizacyjnych, finansowych ani prawnych do sprowadzania samochodów. Nie podjęła także żadnych działań w tym kierunku.
Podejrzany o wyłudzenia i oszustwo właściciel firmy "Wa Bud" zasłaniał się nieistniejącym wspólnikiem, który miał posiadać pieniądze i organizować handel używanymi zachodnimi samochodami. Z kolei dyrektor handlowy Tomasz M. wyjaśniał, że był tylko pracownikiem i nie orientował się w zamiarach właściciela firmy.