Obcięli 12-letniemu chłopcu głowę "przez pomyłkę"
Wspierani przez USA i Turcję, syryjscy rebelianci z grupy Harakat Nour al-Din al-Zenki, walczący z prezydentem Asadem i terrorystami z tzw. Państwa Islamskiego, opublikowali w sieci wideo, na którym pokazują egzekucję 12-letniego Abdullaha Issaha, oskarżonego o szpiegostwo. Na filmie widać wystraszonego chłopca, położonego na pace ciężarówki. Otacza go grupa mężczyzn. Jeden z nich po chwili wyciąga nóż i dokonuje egzekucji.
Chłopiec został pojmany niedaleko Aleppo. Jak utrzymują rebelianci, miał on należeć do proreżimowego, złożonego z Palestyńczyków, oddziału Liwa al-QUDS. Jednak bojownicy tego ugrupowania zaprzeczają jakoby chłopiec należał do ich organizacji. "Mieszkał razem ze swoją biedną rodziną na terytorium kontrolowanym przez terrorystów" - napisali w oficjalnym oświadczeniu.
Harakat Nour al-Din al-Zenki przeprosiło za pomocą mediów społecznościowych i przyznało, że egzekucja dziecka była wynikiem "indywidualnej pomyłki". Dodano także, że w związku z tym zostanie przeprowadzone dochodzenie. Także Mark Toner, rzecznik Departamentu Stanu zapowiedział, że jeżeli doniesienia te okażą się prawdzie, rząd Stanów Zjednoczonych zaprzestanie wsparcia oraz jakiejkolwiek współpracy z rebeliantami z Harakat Nour al-Din al-Zenki.