PolskaO. Rydzyk ma pretensje o ministerialne dotacje. "Dlaczego pieniądze idą na uniwersytety, które są przesiąknięte lewactwem?"

O. Rydzyk ma pretensje o ministerialne dotacje. "Dlaczego pieniądze idą na uniwersytety, które są przesiąknięte lewactwem?"

Sobotnie spotkanie środowisk Radia Maryja i TV Trwam skłoniło o. Tadeusza Rydzyka do refleksji nt. przyznawania uczelniom dotacji. Redemptorysta uważa, że jego uczelnia jest pod tym względem traktowana tak, jakby była "trzeciej kategorii". Mimo że nie ma na niej "lewackiej propagandy".

O. Rydzyk ma pretensje o ministerialne dotacje. "Dlaczego pieniądze idą na uniwersytety, które są przesiąknięte lewactwem?"
Źródło zdjęć: © PAP | Tytus Żmijewski
Magdalena Nałęcz-Marczyk

01.09.2018 | aktual.: 29.03.2022 14:04

- Nie może być tak, że jedni muszą za siebie płacić, a innym jest to samo dawane. Mamy nie tylko radości, ale i troski. (...) Nie może być tak, że katolicy są tylko od głosowania, a potem oni będą robili swoje - mówił w sobotę na spotkaniu środowisk Radia Maryja i TV Trwam "Dziękczynienie w Rodzinie" o. Tadeusz Rydzyk.

Założyciela Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej zaniepokoiło, że rządzący nierównomiernie rozkładają dotacje dla uczelni. - My w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej pracujemy dla ojczyzny. Studiujący u nas muszą zapłacić. Czy to jest sprawiedliwe? Czesne nie jest duże, ale jest. Dlaczego na jakiś uniwersytet pieniądze daje rząd - miliard czy dwa miliardy, a tutaj nic? - pytał.

I uznał, że najwidoczniej "myślą, że Radio Maryja - to środowisko, daje im 1-2 procent głosów". - Jeżeli więc ci ludzie by na nas nie głosowali, to i tak wygramy - sądzą. Prawda to jest? Mylą się. Mówię wam o tym celowo, żeby doszło to tam wysoko. Rodzina Radia Maryja działa dla Boga i dla Polski przez te wszystkie lata. Niech się nad tym zastanowią posłowie, ministrowie, liderzy partyjni - zastrzegł.

Zobacz także: Tłumy w kawiarni Patryka Jakiego. "Wnętrze jest pomysłem pana ministra"

"Gender" i "lewactwo" na celowniku o. Rydzyka

O. Rydzyk stwierdził, że na jego uczelni chcą "uczyć dobrze". - Nie chcemy żadnej lewackiej propagandy. U nas tego nie ma. Uczą bardzo dobrzy ludzie. Trzeba tym ludziom zapłacić. Skąd na to wziąć? Z czesnego? Dlaczego pieniądze nie idą za studentem - tak jak bony? Macie tylu studentów - dostajecie określoną ilość środków - wyjaśniał.

I zapytał, dlaczego pieniądze idą na uniwersytety, które są przesiąknięte „lewactwem, gender, a wykładowcy są często demoralizatorami przeciwko Bogu i ojczyźnie". - Tam ministerstwo daje środki, pomimo tego, że rządzi prawica, a tutaj nie - uznał.

Źródło: polsatnews.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (2782)