Incydent na przejściu granicznym. Pokazali nagranie
Chwile grozy na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Medyce. "Działania prewencyjne mundurowych z SG zapobiegły katastrofie" - czytamy w komunikacie bieszczadzkiej Straży Granicznej, która zatrzymała pijanego kierowcę, który wtargnął ciężarówką na teren przejścia granicznego.
17.07.2023 | aktual.: 17.07.2023 18:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej przekazał, że do tego zdarzenia doszło w niedzielę 16 lipca na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Medyce.
"Około godziny 6 rano pomimo opuszczonych szlabanów i włączonej sygnalizacji świetlnej koloru czerwonego, od strony Polski na teren przejścia siłowo wtargnął ciągnik siodłowy marki Scania" - czytamy w komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pijany wjechał ciężarówką na przejście graniczną
Okazało się, że za kierownicą siedział 52-letni Polak. Funkcjonariusze ujawnili, że mężczyzna na drodze dojazdowej potrącił jedną osobę, uszkodził kilka pojazdów, a następnie zniszczył szlaban i wjechał na teren przejścia.
"Strażnicy graniczni natychmiast uniemożliwili mu dalszą jazdę, a wezwani na miejsce policjanci stwierdzili ponad 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna spędził noc w izbie wytrzeźwień" - dodano w komunikacie.
Podczas zeznań 52-latek nie potrafił wytłumaczyć swojego postępowania. Straż Graniczna wszczęła "czynności związane z próbą siłowego przekroczenia granicy państwowej". Grozi za to trzy lata więzienia. Oprócz tego policja wyjaśnia okoliczności innych przewinięć obywatela Polski - m.in. potrącenie osoby.
W komunikacie czytamy, że to zdarzenie mogło mieć tragiczniejszy przebieg. Kilka minut przed tym, jak pijany kierowca wjechał na przejście, strażnicy podjęli interwencje wobec osób, które oczekiwały w kolejce. "Funkcjonariusze zażądali, aby osoby te zeszły z jezdni. Jak się okazało, zaledwie chwilę później z impetem przejechał tamtędy pijany kierowca ciężarówki" - dodano.
Przeczytaj też:
Źródło: Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej