O Czarnku bez Czarnka. "Tylko od psucia edukacji nie robi wakacji"
Minister Przemysław Czarnek nie pojawił się we wtorek na komisji sejmowej, która debatowała nad wotum nieufności dla niego samego. Wniosek opozycji przepadł, a wielu polityków jest oburzonych. - Do licznych wad ministra możemy zaliczyć także tchórzostwo - zaznaczono.
We wtorek 20 lipca sejmowa Komisja Edukacji zarekomendowała odrzucenie wniosku o wotum nieufności dla ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka.
O Czarnku bez Czarnka. Jak to minister nie pojawił się na komisji
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że na tak ważnym posiedzeniu komisji nie było głównego zainteresowanego. Przemysław Czarnek nie pojawił się we wtorek w Sejmie, a brak jego obecności oburzył posłów opozycji.
Ci domagali się, by przerwać posiedzenie do czasu, gdy Przemysław Czarnek stanie przed członkami komisji. - Mamy debatować nad wnioskiem o odwołanie pana ministra Czarnka i dobrą tradycją jest to, że na taką dyskusję przychodzą ministrowie - stwierdziła m.in. Krystyna Szumilas, posłanka Koalicji Obywatelskiej.
"Naczelny seksuolog kraju". Krzysztof Śmiszek ostrzega ministra Czarnka
Wtórowała jej posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy, która stwierdziła, że istnieje tylko jedna okoliczność, która zwalniałaby Przemysława Czarnka przed stawieniem się na komisji, na której ważyły się jego losy.
- To byłaby informacja, że pan minister Przemysław Czarnek podał się samodzielnie do dymisji. To znaczy uznał wniosek o wotum nieufności za zasadny - oceniła parlamentarzystka.
Przemysław Czarnek uniknął komisji. "Pierwszy wagarowicz RP"
Ostateczne komisja większością głosów posłów Zjednoczonej Prawicy postanowiła o odrzuceniu wniosku opozycji. Posiedzenie dokończono bez udziału ministra Czarnka.
Co polityk robił w czasie posiedzenia komisji? Oficjalnych wyjaśnień nie ma, jednak w czasie obrad w mediach społecznościowych pojawił się wpis, w którym Ministerstwo Edukacji i Nauki poinformowało, że Przemysław Czarnek spotkał się we wtorek z ambasadorem Peru.
- Do licznych wad pana ministra Czarnka, które powodują, że nie jest żadnym wzorcem wychowawczym dla młodzieży, możemy zaliczyć teraz także tchórzostwo - mówiła jeszcze w czasie trwa komisji Katarzyna Lubnauer z KO.
Z kolei posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk nazwała Przemysława Czarnka "pierwszym wagarowiczem RP". - Tylko od psucia edukacji nie robi sobie wakacji - dodała.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Źródło: tvn24.pl