Świat"NYT": Petro Poroszenko szansą na zmianę kursu Rosji wobec Ukrainy

"NYT": Petro Poroszenko szansą na zmianę kursu Rosji wobec Ukrainy

Na Ukrainie, wstrząsanej na wschodzie aktami przemocy separatystów, obecność Petra Poroszenki, który jest faworytem wyborów prezydenckich, redefiniuje ukraiński kryzys. Według analityków kandydatura może wpływać na złagodzenie polityki Moskwy - pisze "NYT".

"NYT": Petro Poroszenko szansą na zmianę kursu Rosji wobec Ukrainy
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

19.05.2014 | aktual.: 19.05.2014 15:22

W poniedziałkowym artykule "New York Times" odnotowuje, że perspektywa prezydentury biznesmena Poroszenki, który w Rosji prowadzi rozległe interesy, oznacza dla Kremla widoki na uzyskanie partnera do negocjacji, co - zdaniem analityków - przyczyniło się do złagodzenia stanowiska prezydenta Rosji Władimira Putina.

"Po tygodniach grożenia inwazją Putin najwyraźniej zrezygnował z możliwości aneksji w krymskim stylu na wschodzie Ukrainy, a nawet zadeklarował ostrożne poparcie dla zbliżających się wyborów" - ocenia nowojorski dziennik. Wybory prezydenckie odbędą się w najbliższą niedzielę.

Gazeta podkreśla, że Poroszenko jest weteranem ukraińskiej polityki - był ministrem spraw zagranicznych za prezydenta Wiktora Juszczenki, ministrem gospodarki za prezydentury Wiktora Janukowycza, a także przez wiele lat deputowanym. Według cytowanego w "NYT" Adriana Karatnycky'ego z Rady Atlantyckiej za Poroszenką przemawia właśnie to, że "jest pragmatykiem i był w rządzie Janukowycza". Ekspert ocenia, że Putin ma następujący wybór: albo będzie trwał w obliczu pewnego typu wojny i kolejnych sankcji gospodarczych, albo rozważy układ z Poroszenką, którego z Rosją wiążą interesy i który nigdy nie dał się poznać jako ultranacjonalista.

"NYT" podkreśla, że nie jest jasne, co chce ugrać Putin. Niektórzy analitycy sądzą, że oczekuje on gwarancji, iż Ukraina nie przystąpi do NATO. Inni są z kolei przekonani, że zadowoli się system federacyjnym, który będzie stale osłabiał rząd w Kijowie, podczas gdy pozostali sądzą, że będzie chciał sam w dalszym ciągu destabilizować Ukrainę.

W ostatnim czasie Poroszenko obrał pojednawczy ton, obiecując poprawę stosunków z Rosją i sprzeciwiając się na konferencji prasowej w niedzielę przeprowadzeniu na Ukrainie referendum w sprawie członkostwa w NATO. W minionych tygodniach dystansował się również od tymczasowego rządu w Kijowie, który na wschodzie Ukrainy przyjmowany jest bardzo nieufnie.

Dziennik podkreśla nawet, że pod pewnymi względami Poroszenko już jest traktowany jako przyszły prezydent, a w minionych tygodniach regularnie spotykał się ze światowymi przywódcami.

"Jednak podczas gdy Zachód jest najwyraźniej entuzjastycznie nastawiony do prezydentury Poroszenki, to niektórzy obrońcy praworządności na Ukrainie obawiają się, że jego interesy biznesowe i powiązania z innymi oligarchami mogą oznaczać, że w znacznym stopniu utrzyma on status quo" - pisze "NYT".

Przypomina, że droga Poroszenki do prezydentury została bardzo ułatwiona w marcu, gdy wycofał się jego główny rywal, Witalij Kliczko. Porozumienie w tej sprawie osiągnięto na spotkaniu w Wiedniu, zaaranżowanym przez ukraińskiego oligarchę Dmytra Firtasza, który - jak akcentuje "NYT" - długo był politycznym patronem obalonego w lutym Janukowycza i ma ścisłe powiązania z rosyjskim Gazpromem.

Odegrana przez Firtasza rola wywołała zaniepokojenie części przedstawicieli zachodnich władz, którzy mają nadzieję na uniknięcie niejasnych i korupcyjnych układów, prześladujących Ukrainę od czasów radzieckich - zaznacza "New York Times".

Firtasz 12 marca został aresztowany w Wiedniu na wniosek FBI (został zwolniony za kaucją)
; w USA toczy się przeciw niemu dochodzenie w związku z podejrzeniem o korupcję na skalę międzynarodową. W Austrii wszczęto procedurę jego ekstradycji do USA.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)