Nuklearna budowa Finów i Rosjan. "To trzeba natychmiast przerwać"
Wybuch wojny w Ukrainie po rosyjskiej agresji nie wpłynął na losy wspólnej rosyjsko-fińskiej inwestycji atomowej. Filia przedsiębiorstwa Rosatom nadal buduje elektrownię jądrową Hanhikivi nieopodal miejscowości Pyhäjoki. Maszyny i samochody wjeżdżają i wyjeżdżają z głównej bramy, praca wre. To porusza fińskie media, które domagają się zerwania tego kontraktu.
"Chociaż Finowie z jakiegoś powodu kontynuują prace budowlane na półwyspie Hanhikivi, sytuacja na świecie sugeruje, że w Pyhäjoki wykonywana jest niepotrzebna praca. Powodem jest właściciel Rosatomu, Rosja, która najechała sąsiednią Ukrainę i zaczęła używać technologii jądrowej jako środka nacisku. To oczywiste, że współpraca z Rosjanami nie może być kontynuowana" - stwierdza największa codzienna fińska gazeta "Helsingin Sanomat".
Partnerem Rosjan jest młoda fińska firma zajmująca się energią jądrową - Fennovoima. Zgodnie z raportami firmy, w 2020 roku inwestycja Hanhikivi 1 uzyskała certyfikaty Fińskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Radiacyjnego i Jądrowego.
Turbiny, wirniki i inne elementy przyszłej elektrowni przeszły kontrole w Japonii. Na terenie budowy powstał obiekt biurowy, zatwierdzona została lista podwykonawców, z czego ponad 80 procent to Finowie, a 74 procent mieszkańców okolic poparło projekt.
Czy handel Polski z Rosją został w całości wstrzymany?
Teraz jednak inwestycja budzi szczere zdziwienie opinii publicznej. Media w Finlandii podnoszą, że Rosatom po napaści sił Władimira Putina na Ukrainę wydał komunikat, że przejmuje elektrownię atomową w Zaporożu, co znaczy - według największej fińskiej gazety - że partner Fennovoimy "porwał zagraniczną elektrownię".
Wobec sankcji całego świata nałożonych na Rosję, także fińska inwestycja powinna zostać zawieszona - apeluje "Helsingin Sanomat".
Budowa fińsko-rosyjskiej siłowni jądrowej ruszyła w 2009 roku. Zgodnie z planami elektrownia miała rozpocząć pracę w 2024 roku. Szacowano, że zaspokoi około 10 procent zapotrzebowania Finlandii na energię elektryczną. Moc reaktora produkcji rosyjskiej to 1200 MW.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski