Jest decyzja ws. wyborów. Zapadła na Nowogrodzkiej
Prawo i Sprawiedliwość zawarło porozumienie z prezydentem Andrzejem Dudą w sprawie wyborów samorządowych. Nowy termin to kwiecień 2024 roku. Nie będzie także zmiany w ordynacji wyborczej.
W poniedziałek zebrało się Prezydium Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości. Pierwszą ważną decyzją podjętą przy ul. Nowogrodzkiej był termin wyborów samorządowych, które zostały przesunięte o pół roku. - Nie będzie zmian w ordynacji wyborczej - powiedział "Wyborczej" ważny polityk PiS. Rozmówca dodał, że Andrzej Duda przy okazji zmian w ordynacji do parlamentu chciał przeforsować pomysł powrotu do listy krajowej i w ten sposób zabezpieczyć start niektórych swoich ludzi. "Kaczyński na to nie przystał" - donosi gazeta.
Na antenie radia RMF Paweł Szefernaker, wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji stwierdził, że prezydentowi zależy na tym, aby "wybory samorządowe odbyły się jak najszybciej, czyli żeby nie były przekładane o dłużej niż pół roku, żeby odbyły się w pierwszym możliwym terminie wyborów". - Właśnie tak, żeby nikt nie mówił, że one w jakikolwiek sposób, tak jak pan już to powiedział dzisiaj, że ktokolwiek przy czymkolwiek majstruje – stwierdził Szefernaker.
– Skoro wybory europarlamentarne odbędą się na przełomie maja i czerwca, to przedłużenie kadencji samorządu do końca kwietnia spowoduje, że te wybory samorządowe mogłyby się odbyć w kwietniu. I zgodnie z tą propozycją PiS, najbardziej prawdopodobny termin wyborów samorządowych to 7 lub 14 kwietnia 2024 – mówił dalej wiceszef MSWiA.
Parlamentarne w październiku. Samorządowe w kwietniu
Ryszard Terlecki, szef klubu PiS, który był we wtorek gościem PR24, został zapytany, czy w tym tygodniu na posiedzeniu Sejmu będzie dyskutowany projekt ws. przesunięcia wyborów samorządowych. - Konieczność przełożenia wyborów jest dość oczywista i rozumieją to także instytucje, które zajmują się organizowaniem wyborów, rozumie to także Państwowa Komisja Wyborcza - zaznaczył Terlecki.
Argumentował, że przeprowadzenie jednocześnie dwóch tak wielkich operacji, jakim są wybory parlamentarne i samorządowe, byłoby niezwykle trudne i jest oczywiste, że trzeba je rozdzielić w czasie. - Rozdzielić o dwa, czy trzy tygodnie, czy o miesiąc, nie ma sensu, bo trzeba jednak dać czas na prowadzenie kampanii wyborczej, na promocje kandydatów - wyjaśnił.
Nowy termin wyborów samorządowych
- Zdaje mi się, że już zwyciężyła ostatecznie koncepcja, aby wybory samorządowe przesunąć na kwiecień (2024 r.) - poinformował. - Czyli wybory parlamentarne za rok w październiku, a samorządowe pół roku później, w kwietniu - doprecyzował wicemarszałek. Przyznał, że jest to "trochę blisko" wyborów do Parlamentu Europejskiego, ale jego zdaniem jest to "lepsze, niż próba przeprowadzenia naraz wyborów jednych i drugich".
Szef klubu PiS ocenił także, że opozycja jest "rozpaczliwa" i "wszystko kwestionuje". - Taką mamy opozycję, to pomieszanie głupoty z takim zacietrzewieniem i w tej kwestii też będą oczywiście przeciw - dodał.
"Najdrobniejsza nieprawidłowość będzie z podnoszona"
W opublikowanej w piątek w "Dzienniku Gazecie Prawnej" rozmowie szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak wyraził pogląd, że wybory samorządowe należy opóźnić. Jak uzasadniał, każda najdrobniejsza nieprawidłowość będzie z pewnością podnoszona, a przy takim spiętrzeniu czynności do wykonania o błąd ludzki nietrudno.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W piątek rzecznik rządu Piotr Mueller poinformował, że jeśli pojawi się projekt dotyczący przesunięcia wyborów samorządowych, nie będzie to raczej projekt rządowy, tylko zapewne poselski.
Wybory samorządowe wypadają jesienią 2023 r. w związku z tym, że w 2018 r. wydłużono kadencję samorządów z 4 do 5 lat (ostatnie wybory samorządowe odbyły się 21 października 2018 roku). Jednocześnie jesienią 2023 wypada konstytucyjny termin wyborów parlamentarnych (ostatnie odbyły się 13 października 2019 roku). Na wiosnę 2024 r. wypadają natomiast wybory do Parlamentu Europejskiego (ostatnie odbyły się 26 maja 2019 r.).
Źródło: Gazeta Wyborcza / PAP