Nowy sondaż. Prawo i Sprawiedliwość traci samodzielną większość w Sejmie
Jarosław Kaczyński ma nad czym się głowić - kolejne sondaże pokazują spadek poparcia dla PiS. Gdyby wybory odbyły się teraz, partia rządząca straciłaby większość i musiałaby szukać koalicjanta. Skład Sejmu byłby podobny do obecnej kadencji, tyle że zamiast Nowoczesnej, znalazłoby się w nim SLD.
Kilkutygodniowa dyskusja o nagrodach dla polityków związanych z PiS negatywnie odbiła się na wyniku wyborczym partii. Kolejne sondaże pokazują spadek poparcia dla ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego. Ale dopiero przeliczenie tych wyników na mandaty pokazuje, w jak poważnych tarapatach jest Zjednoczona Prawica. Gdyby wybory odbyły się 4 i 5 kwietnia, PiS straciłoby samodzielną większość - wynika z badania Estymatora dla portalu DoRzeczy.pl.
Na partię Jarosława Kaczyńskiego chce głosować 39,4 proc. badanych(spadek o 7,4 pkt. proc.), co przełożyłoby się na 210 mandatów. Druga Platforma Obywatelska mogłaby liczyć na 28,3 proc. (wzrost o 2,6 pkt. proc.) i 157 mandatów. Po jednej kadencji przerwy do Sejmu wróciłby Sojusz Lewicy Demokratycznej, i to z trzecim wynikiem. Na partię Włodzimierza Czarzastego chce głosować 9,3 proc. badanych (wzrost o 2,5 pkt. proc.), co przełożyłoby się na 37 mandatów.
Tyle samo mandatów zdobyłby Kukiz'15, choć w sondażu wypada nieco słabiej niż SLD. Na ugrupowanie Pawła Kukiza chce głosować 8,9 proc. (wzrost o 1 pkt. proc.). Do Sejmu weszłoby jeszcze Polskie Stronnictwo Ludowe z poparciem na poziomie 6 proc. (wzrost o 0,9 pkt. proc.), co dałoby partii 18-osobowy klub. Jedno miejsce przypadłoby przedstawicielowi mniejszości niemieckiej. Poniżej progu znalazły się Nowoczesna (4,3 proc.), Razem (2,1 proc.) i Wolność (1,4 proc.).
Zobacz także: Petru: Koalicja Trzeszczy. To doprowadzi do przegranej
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl