Nowy rząd w Syrii. Chrześcijanka ministrem
Tymczasowy prezydent Syrii Ahmed al-Szara ogłosił powstanie nowego rządu tymczasowego. Kluczowe stanowiska zajmują w nim związani z islamistycznymi bojówkami stronnicy Szary. Ministrem spraw socjalnych i pracy została chrześcijanka Hind Kabawat.
- W Syrii powołano nowy rząd tymczasowy. Nie ma premiera, a na jego czele stoi tymczasowy prezydentem Ahmed al-Szara.
- W gabinecie jest 23 ministrów, w tym przedstawiciele mniejszości. Ministrem spraw socjalnych i pracy została chrześcijanka Hind Kabawat.
- Najważniejsze stanowiska przypadły współpracownikom al-Szary z czasów rebelii.
W skład nowego gabinetu wchodzi 23 ministrów. Rząd nie ma premiera, jego pracami będzie kierował bezpośrednio Szara.
Najważniejsze stanowiska przypadły lojalnym współpracownikom tymczasowego prezydenta, który wcześniej kierował islamistycznym ugrupowaniem Hajat Tahrir asz-Szam (HTS). Grupa stanowiła trzon koalicji ugrupowań rebeliantów, które 8 grudnia 2024 r. obaliły reżimem Baszszara al-Asada.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przesmyk suwalski jest bezpieczny? "Sytuacja nie jest spokojna"
Gabinet jest jednak bardziej inkluzywny niż dotychczasowy rząd przejściowy, który kierował krajem od grudnia. Oprócz reprezentującej mniejszość chrześcijańską Kabawat w jego składzie znaleźli się tez pojedynczy przedstawiciele alawitów, druzów i Kurdów - wyliczyła agencja AFP.
Hind Kabawat, chrześcijanka i aktywistka, która sprzeciwiała się Assadowi od początku konfliktu w marcu 2011 r. w rządzie będzie pełnić funkcję ministra spraw społecznych i pracy.
Dotychczasowy premier Mohamed al-Baszir został ministrem energetyki. Tekę ministra ds. sytuacji nadzwyczajnych objął szef organizacji Białe Hełmy Raed Saleh. To ochotnicza formacja obrony cywilnej, która działała podczas wojny domowej na terenach zajętych przez rebeliantów.
Swoje stanowiska zachowali ministrowie spraw zagranicznych i obrony, Asad al-Szajbani i Murhaf Abu Kasra.
Mniejszości w Syrii zaniepokojone
Szara i jego stronnicy od przejęcia władzy deklarowali, że odeszli od dżihadystycznej ideologii, szanują prawa licznych mniejszości zamieszkujących Syrię, nie chcą konfliktu z sąsiadami i dążą do scalenia podzielonego w czasie trwającej od 2011 r. wojny domowej państwa oraz jego odbudowy.
Te deklaracje nie uspokoiły jednak niektórych grup mniejszościowych i części międzynarodowej opinii publicznej.
Na początku marca w północno-zachodniej Syrii doszło do starć między siłami nowej władzy a grupami lojalnymi wobec Asada. Walki przerodziły się w falę brutalnej przemocy wymierzonej głównie w alawitów - mniejszość religijną, z której pochodzi klan Asadów i na której opierały się ich rządy. Zabito blisko 1,1 tys. cywilów - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka (OSDH).
Wojna domowa i upadek Asada
W czasie trwającej od 2011 r. wojny domowej zginęło co najmniej pół miliona osób, a ponad połowa z ok. 22 mln mieszkańców Syrii musiała uciekać z domu - za granicę lub do innych regionów kraju. W Syrii nadal panuje jeden z największych kryzysów humanitarnych na świecie.
Konflikt rozpoczął się od powstania rebeliantów przeciwko autorytarnej władzy Asada. Rozdrobnione frakcje opozycji walczyły też czasem między sobą. w konflikt włączyły się również inne państwa. Asada wspierała Rosja i Iran, opozycję - Turcja i niektóre państwa arabskie Zatoki Perskiej.
Czytaj więcej: