Noworodek w oknie życia w Radomiu. Trafił do szpitala
Kilkudniową dziewczynkę pozostawiono w oknie życia w Radomiu. Ponieważ noworodek był bardzo wychłodzony, zdecydowano się na jego hospitalizację. Policja nie będzie szukać rodziców dziecka.
Okno życia w Radomiu prowadzi Caritas w domu Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. To właśnie zakonnice znalazły noworodka i zawiadomiły pogotowie.
Elżbieta Cieślak, rzeczniczka Radomskiego Szpitala Specjalistycznego mówi, że lekarze natychmiast po przywiezieniu dziewczynki zajęli się przede wszystkim jej rozgrzaniem. Później przeprowadzili serię badań. - Stan dziecka poprawia się - wyjaśnia rzeczniczka w rozmowie z Wirtualną Polską.
O sprawie powiadomiono ośrodek adopcyjny i sąd rodzinny. To pracownicy tych instytucji zdecydują o dalszym losie dziecka. Sąd nada mu też imię i nazwisko. Maluch trafi prawdopodobnie do rodziny zastępczej.
To drugie dziecko pozostawione w radomskim oknie życia od 2009 roku, kiedy zaczęło działać.