Nowe zapadlisko w Wapnie. Eksperci ostrzegają (ZDJĘCIA)
Głębokość nowego zapadliska na terenie dawnej kopalni soli i gipsu w Wapnie (woj. Wielkopolskie) może sięgać nawet kilkadziesiąt metrów głębokości - wynika z badań specjalistów z Centrum Geozagrożeń Państwowego Instytutu Geologicznego - Państwowego Instytutu Badawczego.
Nowe zapadlisko w Wapnie. Eksperci ostrzegają (ZDJĘCIA)
Głębokość nowego zapadliska na terenie dawnej kopalni soli i gipsu w Wapnie (woj. Wielkopolskie) może sięgać nawet kilkadziesiąt metrów głębokości - wynika z badań specjalistów z Centrum Geozagrożeń Państwowego Instytutu Geologicznego - Państwowego Instytutu Badawczego.
Mimo ustaleń geologów okoliczni mieszkańcy nie będą jednak ewakuowani. Nie mogą jednak zbliżać się do terenu, na którym dawniej znajdowały się wyrobiska gipsowe. Prace nad umocnieniem nieczynnych szybów będą możliwe dopiero po ustabilizowaniu się skarp zapadliska, które powstało w ostatni weekend lutego.
Eksperci ostrzegają. Ziemia może się dalej zapadać
Na razie przyczyny powstania ostatniego zapadliska nie są znane, ale - jak podaje w komunikacie PIG-PIB - można przypuszczać, że woda z ostatnich ulew i roztopów rozpuściła część gipsu lub soli z tzw. wysadu pod miejscowością Wapno. "To z kolei spowodowało zapadnięcie się ziemi i powstanie leja o średnicy niemal 30 m" - wyjaśniają geolodzy. Niestety na części terenu ziemia może nadal się zapadać - nawet na głębokość kilkudziesięciu metrów.
Wapno. Najbliższe domy 100 metrów od zapadliska
Dokładna ocena głębokość zapadliska, z powodu poważnego zagrożenia osunięciami gruntu, na razie nie jest możliwa. Na szczęście zapadlisko nie zagraża zabudowaniom oddalonym o ok. 100 m. Specjaliści z PIG-PIB prowadzą w tym tygodniu pomiary lotnicze i badania z wykorzystaniem naziemnego skanera laserowego.
Katastrofa w PRL
Kopalnia gipsu i soli w Wapnie zakończyła eksploatację w 1977 r. kiedy doszło do katastrofy górniczej. Potężne zapadlisko, głębokie co najmniej na kilkanaście metrów, pochłonęło wówczas ok. 40 domów. Na szczęście nie było ofiar, ale z miasta ewakuowano 1,4 tys. mieszkańców. Od tego czasu, tereny dawnego wyrobiska są monitorowane przez geologów.
Obserwacja całą dobę
Po katastrofie z 1977 r. mniejsze zapadliska powstały także w 2007 i w 2017 roku. Teren wyrobiska monitorowany jest także dzięki urządzeniom satelitarnym. Dane pomagają zbierać reflektory interferometryczne ustawione w Wapnie.
Ziemia się zapada dalej. 8 mm na rok
Analiza danych z satelity Sentinel-1 pozwoliła określić tempo osiadania terenu (od października 2014 r. do czerwca 2020 r.) na 3-8 mm na rok. Maksymalne tempo osiadania stwierdzono właśnie w obrębie nieczynnego pola eksploatacyjnego gipsów, gdzie teraz zapadła się ziemia.