Nowe szczegóły ws. makabrycznego odkrycia nad Odrą
W poniedziałek do makabrycznego odkrycia doszło w Nowej Soli nad Odrą. Wędkarz zauważył unoszący się na rzece pakunek. Okazało się, że w środku było ciało noworodka. Pojawiają się nowe informacje w tej sprawie.
Jako pierwsi do informacji dotarli dziennikarze "Gazety Lubuskiej". O godz. 19.00 w poniedziałek oficer dyżurny nowosolskiej komendy otrzymał informację, że przy Odrze wyłowione zostało ciało noworodka. Początkowo policja nie podawała płci dziecka. Już wiadomo, że to chłopiec. Policjanci pod nadzorem prokuratury ustalają przyczynę i okoliczności zdarzenia.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że dziecko przyszło na świat w ósmym miesiącu życia płodowego.
Zwłoki noworodka znajdowały się w torbie z dziecięcego wózka, zamkniętej na zamek. W środku w reklamówce i ręczniku zawinięty było ciało chłopca razem z pępowiną i łożyskiem.
Z informacji "Gazety Lubuskiej" wynika, że nie zostało wrzucone do wody godzinę wcześniej przed znalezieniem, ani w dzień poprzedzający.
Małgorzata Karimow, dyrektor poradni psychologiczno-pedagogicznej w Nowej Soli przyznaje, że istnieje coś takiego jak szok poporodowy, ale to są działania bardzo impulsywne, niezamierzone, nagłe. - Jeśli ktoś noworodka pakuje w torbę, wynosi nad rzekę, wyrzuca do wody to jest premedytacja – stwierdza.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl