Nowe reformy Ziobry. "Chce położyć łapę na sądownictwie"
Nowy pomysł reformy sądownictwa powszechnego ze strony resortu sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry zakłada zastąpienie trzystopniowego podziału na sądy rejonowe, okręgowe i apelacyjne systemem dwustopniowym z sądami okręgowymi i regionalnymi. - Chodzi tylko o to, żeby w jeszcze większym stopniu "położyć łapę na sądownictwie" i obsadzić sądy swoimi ludźmi - ocenia adwokat Piotr Zemła. - W sądach apelacyjnych zostało bardzo wielu niezależnych sędziów, zlikwidowanie tych sądów ma zmierzać do tego, żeby rozmieścić ich w innych sądach, żeby nie decydowali o tym, o czym decydują - uważa Zemła. - Z perspektywy kogoś, kto chciałby mieć wpływ na treść wydawanych orzeczeń, sądy apelacyjne są bardzo istotne i ja tutaj upatruję prawdziwego celu tej kolejnej już reformy wymiaru sprawiedliwości - mówi. - Jeżeli poprzednie nie przyspieszyły sposobu, w jaki jest wymierzana sprawiedliwość, to dlaczego kolejna reforma zaplanowana przez te same osoby miałaby ten rezultat osiągnąć? – zadaje retoryczne pytanie Zemła.