Nowe nazwy stacji metra w Kijowie. "Bajraktarskej" nie będzie. Jest za to polski akcent
Kijowskie metro zmienia nazwy pięciu swoich stacji. Dla każdej z nich przedstawiono po kilka propozycji, na które mieszkańcy miasta mogą głosować przez internet do 9 maja. Wśród propozycji nowych imion dwóch stacji pojawiła się nazwa Warszawska.
Nowe nazwy ma uzyskać pięć stacji metra: Przyjaźni Narodów, Plac Lwa Tołstoja, Brzeska, Mińska i Bohaterów Dniepru.
Wśród propozycji nowych nazw, które zostały wybrane z najbardziej popularnych zgłoszeń, znalazły się m.in. Europejska, Jedności Ukrainy, Bohaterów Mariupola, Bohaterów Ukrainy, Wasyla Stusa, Stepana Bandery, Łesi Ukrainki, Liny Kostenko, Iwana Franki, Mariupolska i Buczańska.
Na liście propozycji zmian dla stacji Mińska i Brzeska jest również nazwa Warszawska. Sam pomysł nie jest nowy, bo już w połowie kwietnia mówił o niej mer Kijowa Witalij Kliczko.
- Jeśli są groźby z Mińska, a do naszych domów strzelają rakiety z Białorusi, nie jest to zbyt przyjazne wspomnienie dla mieszkańców Kijowa. Jestem przekonany, że stacja Mińska może stać się Warszawską, kojarzyć się z miastem, które pomaga Kijowowi i przyjął wielu uchodźców. Rozważymy taką zmianę na następnej sesji - wyjaśniał Kliczko.
Jeszcze wcześniej z propozycją zmian wyszedł były szef Państwowej Agencji Kinematografii Ukrainy Pyłyp Ilienko.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Kijowianie mogą głosować na nowe nazwy w internecie. Wyniki zostaną przedstawione radzie miejskiej Kijowa.
Wśród nazw, które zostały wcześniej zgłoszone, ale nie znalazły się na krótkiej liście pięciu propozycji dla każdej stacji, były m.in. Czerwonej Kaliny, Bajraktarska, Czornobajiwska, Imienia Mistrza Yody czy Palianycy - informuje portal Hromadske.
Jak przypomina Hromadske, od początku inwazji Rosji na Ukrainę, w Kijowie zmieniono nazwy 279 obiektów, w tym ulic, alej i szos, które miały związek z Rosją i Białorusią.
Zobacz też: Putin zawęża plany. Wiceminister z PiS o pomocy z Polski
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.