Nowe fakty ws. śmiertelnego potrącenia dwulatka. Policja ma nagrania
Policjanci z Makowa Mazowieckiego otrzymali kilka nagrań z samochodowych wideorejestratorów. Trwa analiza materiałów, które mogą pomóc w sprawie śmiertelnego potrącenia dwulatka. Policja apeluje o dalszą pomoc i liczy, że uda się dotrzeć do kolejnych filmów.
25.02.2024 | aktual.: 25.02.2024 09:56
Jak ustalili dziennikarze RMF FM, policja ma pewne typy dotyczące tragicznego zdarzenia, do którego doszło w piątek po południu. Po apelach funkcjonariusze otrzymali kilka nagrań z samochodowych wideorejestratorów.
Funkcjonariuszom udało się ustalić, że do potrącenia chłopca najpewniej doszło w piątek po 18. Podkreślają, że warunki do jazdy w okolicach Obiecanowa były w tym czasie trudne. Choć droga w tym miejscu jest oświetlona, trwa jej przebudowa, a dodatkowo padał deszcz.
Policja apeluje o dalszą pomoc i przesyłanie kolejnych materiałów wideo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tragedia na Mazowszu
Dramat rozegrał się w piątek. Około godz. 18:30 zrozpaczeni rodzice zadzwonili na policję i poinformowali, że ich synek zaginął. Dwulatek pod ich nieuwagę opuścił posesję. Zanim policja przyjechała na miejsce, ojciec dziecka rozpoczął poszukiwania na własną rękę.
To on odnalazł dziecko na poboczu drogi krajowej nr 57. - Dziecko najprawdopodobniej zostało potrącone przez pojazd - przekazała podkom. Monika Winnik z miejscowej policji.
Policjanci, którzy dotarli na miejsce, prowadzili reanimację chłopca. Wkrótce później dołączyli do nich medycy i strażacy. Malec jeszcze żył, zmarł dopiero po przewiezieniu do szpitala w Makowie Mazowieckim.
- Przypuszczamy, że dziecko zostało potrącone przez samochód, albo motocykl. Kierowca nie zatrzymał się i jest poszukiwany - dodaje podkomisarz Monika Winnik.
Komenda Powiatowa Policji w Makowie Mazowieckim zwraca się z pilnym apelem o kontakt (tel. 47 704 72 00 lub numer alarmowy 112) do ewentualnych świadków i kierowców rejestrujących swoje przejazdy około godz. 18 na trasie z Makowa Mazowieckiego do Przasnysza i odwrotnie.
Źródło: RMF FM, WP Wiadomości