"Bestia z Sulikowa". Nowe fakty o zabójcy 18-latki. "Skrzywdził niepoliczalną liczbę osób"
Na jaw wychodzą kolejne fakty z życia Dawida J., zabójcy 18-letniej Magdy ze Świńca. Okazuje się, że dwa zabójstwa to nie są jedyne przestępstwa, jakie miał na koncie. - On skrzywdził niepoliczalną liczbę osób - mówi osoba, która znała Dawida J.
Poszukiwana od 24 maja 18-letnia Magdalena ze Świńca została znaleziona martwa w lesie. Dziewczyna została zgwałcona, a następnie uduszona. Dawid J. przyznał się do winy, jednak nie wyjaśnił śledczym, co popchnęło go do zabójstwa.
Kilkanaście lat wcześniej, pod koniec czerwca 2006 r., Dawid J. zabił 13-latkę. Sylwia mieszkała z Dawidem w tej samej wsi. Chodzili do szkoły w pobliskim Gostyniu.
Po postawieniu mu zarzutów sąd zdecydował wówczas o umieszczeniu go w Zakładzie Poprawczym, z którego wyszedł cztery lata później. Po odsiedzeniu wyroku wrócił do rodzinnej miejscowości. Jak informowały lokalne media, kilkukrotnie uciekał z przepustek w poprawczaku, nie miał nadzoru kuratora ani nie leczył się pod kątem ewentualnych zaburzeń. W ostatnich latach mieszkał z narzeczoną i dwójką dzieci.
Zobacz też: Szymon Hołownia ocenił Przemysława Czarnka. Nie zostawił suchej nitki na ministrze edukacji
"Bestia z Sulikowa". Ludzie się boją
Mieszkańcy Sulikowa nie kryją rozgoryczenia tym, co się stało. Według nich, kolejnej tragedii można było uniknąć. - Ludzie chcą samosądu i kary śmierci. Trudno się dziwić, kiedy wymiar sprawiedliwości zawodzi na całej linii. Dawid J. został wypuszczony wbrew opinii seksuologów i psychologów. Gdyby teraz wyszedł na wolność, to na pewno zostałby poturbowany. Ludzie się boją, ja też, o nasze koleżanki, siostry, matki – powiedział w rozmowie z portalem Fakt.pl Igor, który znał 18-letnią Magdę i jej oprawcę.
Dawid J. podczas jednej z przepustek miał molestować i próbować zgwałcić swoją 11-letnią siostrę Ewę. Nie można go jednak było osądzić za ten czyn, bo już przebywał w poprawczaku - informuje fakt.pl.
- W gimnazjum chodziła taka smutna, przybita, wycofana. Prywatnie była miła i spokojna, nie było z nią nigdy problemów, czy to w szkole, czy w relacjach z rówieśnikami. Nigdy bym nie powiedział, że Ewa może być siostrą Dawida, gdybym o tym nie wiedział - wspomina szkolny znajomy Ewy - On skrzywdził niepoliczalną liczbę osób, rodzin, znajomych tych wszystkich dziewczyn - dodaje.
Z kolei w trakcie innej z przepustek, Dawid J., mając już wtedy 17 lat, udał się do Wrocławia gdzie w celach rabunkowych zaatakował kobietę nożem. Za napad został skazany na trzy lata więzienia.
Gdy wyszedł, wrócił do rodzinnej miejscowości, gdzie - jak opisują jej mieszkańcy - "uśmiechał się do rodziców dziewczynki, którą zabił" w 2006 roku. Po pewnym czasie rodzina Sylwii wyprowadziła się do innej miejscowości.
Teraz mieszkańcy Sulikowa obawiają się, że ta sytuacja może się powtórzyć. - Wystarczy, by w tym państwie poudawał niepoczytalnego. Ja się wcale nie zdziwię, jak go wypuszczą za kilka lat - mówi jeden z nich.
Przeczytaj też:
Źródło: Fakt.pl