Kurator nie darowała sobie okazji. Słowa o Czarnku się poniosą
Sejm rozpatrzy w czwartek późnym wieczorem wniosek o odwołanie ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. W obronie ministra po raz kolejny wystąpiła małopolska kurator oświaty Barbara Nowak. Tym razem nie nazywa go już "białym człowiekiem".
Sejm zajmie się poselskim wnioskiem opozycji o wotum nieufności wobec ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Został on złożony na początku lutego po publikacji tvn24.pl na temat "Willi plus", czyli wielomilionowego dofinansowania, jakie z resortu ministra Przemysława Czarnka dostały fundacje bliskie obozowi władzy.
Pod wnioskiem opozycji o wotum nieufności wobec Czarnka podpisało się ponad 120 posłów opozycji - Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Koalicji Polskiej i Polski 2050.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W środę wnioskiem zajęła się sejmowa komisja edukacji, nauki i młodzieży. Ministra bronił wiceszef resortu Tomasz Rzymkowski i posłowie PiS. Ostatecznie w głosowaniu komisja negatywnie zaopiniowała wniosek.
Nowak: "Jakże ten minister Czarnek przeszkadza!"
O kolejnym etapie prac nad wnioskiem opozycji przypomniała w czwartek na swoim profilu na Twitterze małopolska kurator oświaty Barbara Nowak.
"Jakże ten minister Czarnek przeszkadza! Nie dał kasy na organizacje tęczowe, nie pozwala na seksualizację dzieci, tworzy fundusz dla szkół specjalnych, które likwidują magicy unijni i rodzimi macherzy od edukacji włączającej" - napisała Nowak.
To już kolejny wpis małopolskiej kurator, w którym broni ministra Czarnka. Poprzedni wywołał wiele kontrowersji. Użyte w nim sformułowania wywoływały rasistowskie skojarzenia.
"Opozycjo, dlaczego się tak pieklisz? Minister Czarnek nie jest z waszej bajki. Jest białym człowiekiem, katolikiem, pilnuje Polski przed niszczącymi ideologiami neomarksistowskimi. Nie zamyka szkół, lecz w nie inwestuje. Nigdy nie było takich pieniędzy w edukacji jak za Czarnka" - napisała Nowak 7 lutego, w dniu w którym do Sejmu trafił wniosek o wotum nieufności wobec Czarnka.
