Nowak usłyszy przeprosiny. Zapadł wyrok
Paweł Rabiej, były wiceprezydent stolicy, musi przeprosić byłą kurator oświaty Barbarę Nowak i jej męża. Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego dotyczącego postu Rabieja, w którym zarzucał Nowakom bigoterię, homofobię i antysemityzm.
27.06.2024 | aktual.: 27.06.2024 06:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W marcu 2019 r. Paweł Rabiej, sprawujący wówczas - jak przypomina Radio Maryja - funkcję wiceprezydenta Warszawy, zamieścił w serwisie Twitter (obecnie X), wpis, w którym nazwał Barbarę Nowak i jej męża, Ryszarda - dyrektora jednego z krakowskich liceów - "bigotami", "homofobami" i "antysemitami". Dodatkowo urzędnik nazwał Ryszarda Nowaka "ekspertem @men", przy czym skrót "@men" nie prowadził do profilu Ministerstwa Edukacji Narodowej, lecz do profilu prezentującego homoseksualną pornografię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Barbara i Ryszard Nowakowie wytoczyli przeciwko Rabiejowi powództwo o naruszenie ich dóbr osobistych. Zażądali:przeprosin na platformie Twitter, przeprosin w formie pisemnej bezpośrednio skierowanych do nich samych, przeprosin opublikowanych na stronach Urzędu miasta stołecznego Warszawy, a także zadośćuczynienia pieniężnego w wysokości 15 tys. złotych na rzecz funduszu stypendialnego Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia".
Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok
W sierpniu 2022 r. Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał rację powodom i stwierdził, że doszło do naruszenia ich dóbr osobistych. Zobowiązał też Rabieja do przeprosin w postaci odpowiedniego wpisu na Twitterze oraz nakazał zwrot kosztów postępowania. Oddalił natomiast żądanie wpłaty 30 tys. zł na rzecz Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia.
Od tego wyroku odwołali się Nowakowie, reprezentowani przez prawników z Instytutu Ordo Iuris. Domagali się, by sąd nakazał Rabiejowi zapłacić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany cel społeczny, jako swego rodzaju zadośćuczynienia powodom. Pieniądze te miały też stanowić środek prewencyjny, który miałby powstrzymać byłego wiceprezydenta stolicy, przed podobnymi wpisami w przyszłości.
Zobacz także
Twierdzili też, że Rabiej może uchylać się od zamieszczenia przeprosin. W związku z tym - zdaniem prawników - niezbędne byłoby żądanie skierowania do powodów przeprosin w formie pisemnej.
Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji.
Źródło: radiomaryja.pl