Była kurator oświaty nie wykonuje wyroku sądu. "Nie przeprosiłam"
Już 1,5 roku minęło od kiedy sąd prawomocnie zdecydował, że ówczesna kurator oświaty Barbara Nowak przegrała proces z ZNP i musi przeprosić związek. Ale radna PiS ignoruje wyrok sądu i wciąż tego nie zrobiła.
Była kurator oświaty Barbara Nowak w ostatnich wyborach samorządowych została radną wojewódzką PiS. W niedzielę w TVP Info była pytana czy już przeprosiła ZNP, tak jak jej nakazał sąd.
- Nie, nie przeprosiłam - odparła z uśmiechem Barbara Nowak.
Na pytanie, czy zamierza to zrobić, odpowiedziała, że jest "działanie wykonawcze".
- Wymagania, jakie były stawiane, są w tej chwili niestety nie do spełnienia. Ponieważ mam przeprosić na fanpage'u kuratora oświaty, a nie jestem kuratorem oświaty - powiedziała Barbara Nowak. Dodała, że od grudnia profil ten jest zlikwidowany.
Według wyroku sądu Barbara Nowak miała przeprosić ZNP na portalu W Polityce. - Portal W Polityce takich wymagań, jakie postawił sąd, nie jest w stanie ze względów technicznych niestety wprowadzić. Więc myślę, że sprawa rozwiąże się inaczej - powiedziała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ministrowie do Brukseli. Inny kandydat tłumaczy powody
Prawomocny wyrok, o którym mowa, zapadł już we wrześniu 2022 roku. Barbara Nowak została pozwana przez ZNP za jej słowa o tym, że zorganizowany przez związek strajk był jednym z elementów konsekwentnie realizowanego planu destabilizacji Państwa Polskiego obejmującego m.in. alarmy bombowe w szkołach.
Zatem wbrew swoim słowom, Barbara Nowak jeszcze przez ponad rok od uprawomocnienia się wyroku pełniła funkcję kuratora oświaty i mogła przeprosić ZNP na stronie na Facebooku.
Ale była kurator nie uniknie odpowiedzialności. Jak informowała w marcu "Rzeczpospolita" prokuratura zajmuje się ignorowaniem przez Barbarę Nowak orzeczenia sądu nakazującego przeproszenie ZNP.
W dalszej części programu była kurator oświaty była pytana o działania prokuratury, w związku z doniesieniami, jakie wpłynęły o oszustwie i przywłaszczeniem środków publicznych.
- Wszystkie zarzuty są zarzutami medialnymi. Nie mam ani jednego zarzutu ze strony prokuratury. Tak się składa, że prokuratura ani do mnie nie wystąpiła, ani nie poprosiła mnie nawet w charakterze świadka - odpowiedziała Barbara Nowak.
Czytaj także:
Źródło: TVP Info