Nowacka ogłasza podwyżki dla nauczycieli. Czarnek zabrał głos

Twa burza wokół podwyżek dla nauczycieli, która okazał się niższa od zapowiadanej przez KO w kampanii wyborczej. Tymczasem zdaniem Przemysława Czarnka, zaproponowane przez nowy rząd podwyżki to efekt pracy poprzedniego kierownictwa resortu edukacji. Zarzucił minister Barbardze Nowackiej kłamstwo.

Nowacka ogłasza podwyżki dla nauczycieli. Czarnek zabrał głos
Nowacka ogłasza podwyżki dla nauczycieli. Czarnek zabrał głos
Źródło zdjęć: © East News
Maciej Zubel

Wysokość podwyżek resort edukacji ujawnił w sobotę. Wiceprezeska Związku Nauczycielstwa Polskiego Urszula Woźniak w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" nie kryje swojej złości i rozczarowania. Wskazała, że "obiecane jeszcze w kampanii wyborczej "nie mniej niż 1,5 tys. zł brutto" nie dotyczy realnych wynagrodzeń, tylko średnich, do których wliczanych jest wszystkich kilkanaście dodatków".

Z wyliczeń ZNP wynika, że nauczyciele początkujący otrzymają 1218 zł brutto więcej, mianowani - 1167 zł, a dyplomowani - 1365 zł.

Czarnek został spytany o te informacje w programie Polsat News i Interii. Prowadzący Bogdan Rymanowski zacytował sobotni wpis minister edukacji. "PiS zawył że Koalicja 15 października dotrzymuje słowa. Od 1 stycznia 2024 średnie, wynikające z Karty Nauczyciela wynagrodzenie dla początkującego wzrasta o 1577 zł, dla mianowanego o 1720 zł, a dyplomowanego o 2198 zł. 33 i 30 proc. W 8 lat nie dali tyle łącznie. Chyba że samym sobie" - napisała Barbara Nowacka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: sprawa Kamińskiego i Wąsika. Oto, co mówią Polacy

Nowacka ogłasza podwyżki dla nauczycieli. Czarnek: cieszy mnie to

Czarnek zaznaczył, że cieszy go, iż nauczyciele mogą liczyć na wzrost wynagrodzeń. - Większość z tych podwyżek przygotowaliśmy my - oświadczył. Były minister przekonywał, że wzrost subwencji oświatowej został wpisany do projektu ustawy budżetowej na 2024 rok przygotowany jeszcze przez rząd Mateusza Morawieckiego.

- Nie znoszę kłamstwa pani Nowackiej. Otóż w 2015 roku subwencja oświatowa była poniżej 40 mld złotych. Dźwignęliśmy ja do 76 mld złotych, o 90 proc. W tym samym czasie wynagrodzenia dla najmniej zarabiających nauczycieli wzrosły średnio o 76 proc, a dla najlepiej zarabiających o 50 proc. - stwierdził Czarnek.

Zarzucił obecnemu rządowi, że chce finansować podwyżki dla nauczycieli z pożyczek, czym "jeszcze bardziej zadłuży państwo".

Przeczytaj też:

Źródło: Polsat News/Interia

Źródło artykułu:WP Wiadomości
nauczycielepodwyżkiprzemysław czarnek
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (151)