Nowa Zelandia gotowa przyjąć część uchodźców z "Tampy"
Nowa Zelandia byłaby gotowa zaoferować schronienie części spośród 434 uchodźców, pozostających na pokładzie norweskiego frachtowca na Oceanie Indyjskim, jeśli inne kraje zrobią to samo. Deklarację taką złożyła w piątek premier tego kraju Helen Clark.
Clark nie powiedziała wprost, ilu szukających azylu Afgańczyków gotowa jest przyjąć Nowa Zelandia. Odrzuciła jednak doniesienia prasowe, że wszystkich. Chcemy, by ciężarem tym podzieliło się kilka krajów - stwierdziła.
Podzielenie uchodźców między kilka krajów Helen Clark uznała za najbardziej prawdopodobne rozwiązanie trwającego od sześciu dni impasu między Australią, Norwegią i Indonezją, które odmawiają przyjęcia emigrantów.
Tymczasem przedstawiciele ONZ-owskiej administracji w Timorze Wschodnim - byłej prowincji indonezyjskiej, która jest w trakcie uzyskiwania niepodległości - poinformowali w piątek, że terytorium może bez problemu przyjąć uchodźców ze statku "Tampa". Możemy pomieścić do 15 tys. uchodźców - powiedział Bernard Kerblat, szef lokalnego biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR).(jask)