SpołeczeństwoNowa Sól: brutalne zabójstwo noworodka. Prokuratura nie odpuszcza. Sprawdzi 100 kobiet

Nowa Sól: brutalne zabójstwo noworodka. Prokuratura nie odpuszcza. Sprawdzi 100 kobiet

Sprawa zamordowanego noworodka, którego w ubiegłym roku znalazł w Odrze wędkarz, wciąż budzi emocje. Kto mógł dokonać tego makabrycznego zabójstwa? Nowosolska prokuratura przesłuchała ginekologów z powiatu zielonogórskiego i nowosolskiego oraz okolic. Sprawdziła także 1,5 tys. kobiet, które mogły być w ciąży i urodzić dziecko.

Nowa Sól: brutalne zabójstwo noworodka. Prokuratura nie odpuszcza. Sprawdzi 100 kobiet
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY
Violetta Baran

27.09.2019 10:23

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Śledczy od ponad roku próbują odnaleźć matkę noworodka, którego ciało znalazł w Odrze w Nowej Soli przypadkowy wędkarz. Wieczorem, 18 czerwca ubiegłego roku zauważył on dryfujący w wodzie pakunek. Gdy przyciągnął go do brzegu i zajrzał do środka, zobaczył zakrwawione ciało, zawinięte w tetrową pieluchę.

Sekcja zwłok wykazała, że maluch urodził się zdrowy, w ósmym miesiącu ciąży. Ktoś przebił mu gardło i krtań ostrym narzędziem, zawinął w pieluchę tetrową i wrzucił do reklamówki. Następnie razem z damską koszulką i bielizną włożył wszystko do torby z dziecięcego wózka, którą zamknął na zamek błyskawiczny i wrzucił do rzeki.

- Ciało mogło przebywać w wodzie nawet kilkanaście dni - powiedział WP po sekcji zwłok dziecka prokurator Andrzej Stefanowski z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. Już wówczas przyznał w rozmowie z WP, że sprawa jest niezwykle trudna i jej wyjaśnienie może zająć wiele czasu.

Prośby o pomoc, z którymi policja i prokuratura zwracały się do obywateli, nie na wiele się zdały. Także opublikowanie zdjęć przedmiotów znalezionych w torbie, nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.

Śledczy przesłuchali ok. 120 ginekologów z powiatu zielonogórskiego i nowosolskiego oraz okolic. Sprawdzili także około 1,5 tys. kobiet, które mogły być w ciąży i urodzić w czasie, gdy na świat przyszedł znaleziony w Odrze chłopczyk.

- Sto kobiet zostało wytypowanych do dalszych czynności - powiedziała portalowi gazetalubuska.pl Ewa Antonowicz, która zajmowała się tą sprawą.

Śledczy nazwali chłopczyka Jasiem. Jego ciało pochowano 6 września ub.r. na cmentarzu w Otyniu koło Nowej Soli. Przyszło go pożegnać kilka osób.

Źródło: gazetalubuska.pl

nowa sólnoworodekciało
Komentarze (194)