Przyłączenie do Rosji Ukrainy i Białorusi? "Paranoiczna misja"
Sześć następnych lat obecności na Kremlu rosyjskiego przywódcy, wybranego na kolejną kadencję, rozpoczyna się we wtorek uroczystą "inauguracją". - Wierzy, że jego historycznym powołaniem jest odbudowa imperium. Będzie kurczowo trzymał się władzy - mówi rosyjski opozycjonista Igor Eidman.
- Wtorkowa ceremonia na Kremlu to taka sama mistyfikacja jak wybory - mówi w rozmowie z portalem polskieradio24.pl Igor Eidman, rosyjski opozycjonista, socjolog, historyk, dziennikarz, były doradca polityków liberalnych w Rosji. 8 maja ogłoszony będzie skład nowego rosyjskiego rządu.
Putin ma teraz dwa tygodnie na wskazanie nowego premiera. Zdaniem Eidmana, na stanowisku szefa rządu pozostanie jednak Michaił Miszustin. Zapewne zmian nie będzie też w administracji prezydenckiej, a na czele sił zbrojnych wciąż stać będzie Siergiej Szojgu.
Eidman zauważa, że Putin otacza się sprawdzonymi "towarzyszami broni", obawia się nowych ludzi, woli tych, których zna od wielu lat. - Boi się, że dostanie cios w plecy - ocenia ekspert.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjska łódź trafiona na Krymie. Nagranie z momentu ataku
Putin w kolejnej sześciolatce będzie chciał realizować swój plan. - Jeden z jego paranoicznych pomysłów to odbudowa Imperium Rosyjskiego, Trzeciego Cesarstwa Putina po imperiach Romanowów i radzieckim. Ma ono powstać poprzez przyłączenie do Rosji Ukrainy i Białorusi. Ukrainę próbują zdobyć siły zbrojne, a Białoruś Rosja pożera jak boa dusiciel królika. Ten proces będzie trwał tak długo, jak długo Putin będzie u władzy - mówi Eidman.
Inauguracja nowej kadencji Putina
- Jeśli umrze, to na jego miejsce przyjdzie ktoś z drugiego pokolenia z otoczenia Putina - przypuszcza opozycjonista.Uważa, że zastępcą może być Dmitrj Patruszew czy Borys Kowalczuk. Obaj politycy mają za sobą "klany", które są bardzo silne - uważa opozycjonista.
Tymczasem jednak żadne chmury nie zbierają się nad dyktatorem, rozpoczynającym nową kadencję. Putin obejmuje urząd już po raz piąty. Po sfałszowanych wyborach u władzy może pozostać do 2030 roku.
Jak podaje portal, w ostatniej inauguracji brało udział 5 tysięcy osób. Rosyjskie media zaznaczają, że dla gości przeznaczone będą specjalne sale z telebimami. Wyznaczono także specjalne wejścia dla widowni poprzez dwie z kremlowskich baszt.
Czytaj też: Reżimowe media o triumfie Władimira Putina
Źródło: polskieradio24.pl
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski