Niższe wypłaty nauczycieli. Kuriozalne tłumaczenie wiceministra edukacji
Coraz więcej nauczycieli cierpi na Polskim Ładzie. Wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski ma jednak inne wyjaśnienie tej sytuacji. Jego zdaniem niższe płace nauczycieli to wina szkolnych księgowych.
05.01.2022 11:12
Od paru dni nauczyciele masowo skarżą się na niższe wynagrodzenia. Przyczyną są zmiany podatkowe wprowadzone w ramach Polskiego Ładu. Nauczyciele odczuli zmiany jako jedni z pierwszych, ponieważ otrzymują wypłaty na początku miesiąca.
Ministerstwo Edukacji i Nauki wydało oświadczenie, w którym podało, że żaden z wojewódzkich kuratorów oświaty nie wiedział o niższych wypłatach nauczycieli. "W związku z tym MEiN apeluje o niewprowadzanie w błąd opinii publicznej" - dodano.
Niższe płace nauczycieli. Wiceminister zrzuca winę na księgowych
"Gazeta Wyborcza" zapytała we wtorek o komentarz Dariusza Piontkowskiego, zastępcę Przemysława Czarnka oraz jego poprzednika na stanowisku ministra. Odpowiedzialność za niższe wynagrodzenia przypisał szkolnym księgowym.
- Nie dotknął Polski Ład, tylko brak informacji od księgowych. Z tego, co ja wiem, tego typu PIT-y, bo tam chodziło o PIT-2, powinni składać ci, którzy przekroczą drugi próg podatkowy albo pracują w dwóch miejscach pracy. Pozostali nie musieli tego składać - powiedział wiceminister w rozmowie z "GW".
Zobacz także: "Społeczeństwo dostało trzy ciosy". Sikorski o Polskim Ładzie i drożyźnie
Dariusz Piontkowski dodał, że jako poseł z Podlasia słyszał o nauczycielach ze swojego regionu, którzy składali te dokumenty świadomie. - Wiedzą, że rozliczenie podatku będzie wtedy na koniec roku i odzyskają kwotę wolną - powiedział członek rządu.
Wiceminister mówi o propagandzie
Gdy dziennikarze zasugerowali, że być może nie trzeba było uchwalać na ostatnią chwilę Polskiego Ładu, odparł szybko: - Polski Ład jest dobrym rozwiązaniem. Kilkanaście milionów skorzysta z tego rozwiązania.
Na odpowiedź jednego z dziennikarzy, który powiedział, że na razie widać, jak ludzie tracą, odpowiedział: "Nikt nie stracił. Pan tylko sieje propagandę niezgodną z rzeczywistością".
Źródło: "Gazeta Wyborcza"