Niezwykły sukces akcji pomocy dla chorej Kasi
W kwietniu ubiegłego roku 30-letnia Kasia Cieślak urodziła córeczkę. Dwa tygodnie później nagle trafiła do szpitala w Łodzi. Diagnoza lekarzy brzmiała jak wyrok: chłoniak Hodgkina.
Kasia rozpoczęła trudną walkę z chorobą. Wspiera ją mąż, rodzina i przyjaciele. - To trudny okres, bo Kasia często przebywa w szpitalu. Okazało się, że leczenie nie skutkuje - powiedział WP Kamil. Lek dla Kasi nie jest refundowany. Kuracja kosztuje... pół miliona złotych
Dzięki pomocy fundacji Rak'n'Roll i akcji #zapalsiedodzialania zebrali już 120 tysięcy złotych. - To jest niesamowite, nie spodziewałem się takiego odzewu - powiedział Wirtualnej Polsce mąż Kasi, Kamil Cieślak.