Paprocka zabrała głos. Nie zgadza się ze zmianami w KRS
Przewidziane w rządowym projekcie zmian w ustawie o KRS kryterium daty powołania sędziów w kontekście możliwości powołania do KRS jest niezgodne z konstytucją - twierdzi prezydencka minister Małgorzata Paprocka.
23.02.2024 | aktual.: 23.02.2024 15:00
Projekt zmian w ustawie o KRS, przyjęty we wtorek na posiedzeniu rządu, przewiduje, że 15 sędziów-członków KRS będzie wybieranych w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym przez sędziów. To oznaczałoby zmianę systemu wprowadzonego przez PiS, w którym sędziowie są wybierani przez Sejm od 2018 roku. W wyniku tych wyborów obecni członkowie KRS straciliby swój mandat.
Podczas wywiadu w TVP Info, Paprocka została zapytana o jej opinię na temat tego projektu ustawy o KRS oraz o potencjalne stanowisko prezydenta w tej sprawie. Na początku podkreśliła, że jest zdecydowanie za wcześnie, aby mówić o decyzji prezydenta.
- To, co budzi największe wątpliwości konstytucyjne, to podział sędziów ze względu na datę powołania, co do możliwości wyboru do KRS-u. Jeżeli tą datą ma być rok 2018, to pada podstawowe pytanie, jakie jest uzasadnienie prawne i konstytucyjne dla takich rozwiązań - twierdzi prezydencka minister.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paprocka mówi, że ważna jest dla niej nienaruszalność powołań sędziowskich, nie widzi także podstawy do różnicowania statusu sędziowskiego. - Dlaczego akurat kryterium 2018 roku? Nigdy nie mieliśmy od 1989 roku próby wyłączenia jakichkolwiek sędziów z możliwości kandydowania do KRS-u. Jak myślimy o latach 90., o początku lat dwutysięcznych, to mieliśmy sędziów tajnych współpracowników, mieliśmy sędziów orzekających w stanie wojennym, nie było jakikolwiek prób wyłączenia - twierdzi Paprocka.
- Dziś mamy tylko i wyłącznie kryterium daty powołania, ono jest delikatnie mówiąc mało przekonujące, a mówiąc wprost niezgodne z konstytucją - przekonuje minister.
Kontrowersje wokół zasad wyboru sędziów
W skład Krajowej Rady Sądownictwa - na wniosek której prezydent powołuje sędziów - wchodzi 25 osób, w tym m.in. 15 członków wybranych spośród sędziów. Do 2017 r. ich wyboru dokonywały środowiska sędziowskie. Uchwalona w grudniu 2017 r. nowelizacja ustawy o KRS przeniosła kompetencję wyboru 15 sędziów-członków KRS na Sejm.
Zmianę zasad wyboru sędziów do KRS krytycznie oceniała część środowiska prawniczego i politycy ówczesnej opozycji, którzy zarzucali, że doprowadziło to do upolitycznienia Rady i uzależnienia jej od władzy wykonawczej. Kwestia zmian w KRS stała się też elementem sporu rządu PiS z instytucjami europejskimi.
"KRS nie jest organem bezstronnym i niezawisłym"
Doszło do orzeczeń Trybunałów Sprawiedliwości UE oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i orzeczeń sądów krajowych. M.in. w grudniu 2019 r. Sąd Najwyższy - wykonując wyrok TSUE z listopada 2019 r. - orzekł, że KRS w obecnym składzie nie jest organem bezstronnym i niezawisłym od władzy ustawodawczej i wykonawczej. W maju 2021 r. Naczelny Sąd Administracyjny - wykonując orzeczenie TSUE z marca 2021 r. - orzekł, że KRS w nowym składzie nie daje wystarczających gwarancji niezależności od organów władzy ustawodawczej i wykonawczej w procedurze powoływania sędziów.
W grudniu ub.r. nowy rząd przyjął uchwałę ws. usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego w kontekście pozycji ustrojowej oraz funkcji KRS w demokratycznym państwie prawnym. Wskazano w niej, że trzy uchwały Sejmu z 2018, 2021 i 2022 r. ws. wyboru sędziów-członków KRS zostały podjęte z rażącym naruszeniem Konstytucji RP. "Skutkiem ich podjęcia było ukształtowanie składu Krajowej Rady Sądownictwa w sposób sprzeczny z Konstytucją RP, Traktatem o Unii Europejskiej oraz Konwencją Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, a w konsekwencji utrata zdolności do realizacji przez KRS jej konstytucyjnych funkcji i zadań, w tym w szczególności zdolności do stania na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów" – wskazano w przyjętej wówczas uchwale.
Przedstawiony przez resort sprawiedliwości projekt nowelizacji na etapie konsultacji negatywnie zaopiniowała obecna KRS. W opinii podpisanej przez przewodniczącą Rady sędzię Dagmarę Pawełczyk-Woicką napisano, że projekt jest "sprzeczny z fundamentalnymi konstytucyjnymi zasadami polskiego porządku prawnego".
Czytaj także: