Bomby na zwierzętach
Zdarza się, że zamachowcy wykorzystują w swoich akcjach zwierzęta. Najczęściej są to konie, muły lub osły, do których przymocowane są ładunki. Tak przygotowany wierzchowiec często jest dodatkowo dosiadany przez samobójcę. W zeszłym roku w Afganistanie odnotowano dwa ataki z użyciem osłów, w których zginęły cztery osoby.
Wcześniej do podobnych ataków dochodziło w czasie powstania w Iraku, które wybuchło po amerykańskiej inwazji w 2003 roku. Wówczas islamscy rebelianci wykorzystywali osły i psy. Żywe zwierzęta stały się kolejnym sposobem na ukrycie ładunków wybuchowych - zanim do tego doszło, powszechne było ukrywanie bomb w zwierzęcych zwłokach.
Kolejnym miejscem, w którym na przestrzeni ostatnich lat zdarzały się ataki z wykorzystywaniem osłów, koni i zwierzęcych zaprzęgów jest Palestyna. W 2003 roku dyrektor organizacji broniącej praw zwierząt PETA napisała nawet list do Jasera Arafata w sprawie obrony zwierząt w konflikcie palestyńsko-izraelskim. Jak łatwo przewidzieć, jej słowa spotkały się z ostrą krytyką. Dyrektorce zarzucano przedkładanie życia zwierząt ponad ludzkie.