"Niespełnione nadzieje". Paweł Kukiz pisze o Andrzeju Dudzie
Wybory prezydenckie 2020. Paweł Kukiz na początku kampanii postanowił przypomnieć słowa Andrzeja Dudy sprzed lat. Po co? By wykazać nieskuteczność kandydata PiS. Pisze o "niebezpieczeństwie" w sytuacji, kiedy mamy "prezydenta Kaczyńskiego", a nie obywatelskiego.
"Niespełnione nadzieje" - tak swój najnowszy wpis na Facebooku zaczyna Paweł Kukiz. Publikuje wideo wywiadu z prezydentem z 2015 r., w którym Andrzej Duda mówił, że jest zwolennikiem referendum konstytucyjnego. "Niestety... jego partia mu nie pozwoliła tego referendum rozpisać" - drwi Kukiz.
I podkreśla, że Duda "miał wielką szansę, by wprowadzić instrumenty kontroli obywateli nad politykami, a z tych nielicznych, które są - korzystać". "Co z jego skutecznością?" - pyta.
Kukiz zaznacza, że "Polsce dziś jak nigdy potrzebna jest niezależna od partii władzy głowa państwa". "Rzeczą niedopuszczalną i niebezpieczną" nazwał sytuację, w której Duda "nie jest prezydentem obywatelskim, a prezydentem prezesa Kaczyńskiego".
"Prezydent powinien być nasz, obywatelski, nas wszystkich, a nie jego!" - podkreślił Kukiz. I zwrócił się do internautów: "Wkrótce dokonasz wyboru - dyktatura czy demokracja. Wybór należy do Ciebie".
Kukiz nie po raz pierwszy docina Dudzie w związku z referendum. W lipcu 2018 r. bardzo emocjonalnie odebrał informację o odrzuceniu prezydenckiego wniosku o referendum przez Senat. "Jesteście bydlakami" - podkreślił.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl