Niesforne dziecko w samolocie. Pasażerowie oburzeni
Wideo, które stało się hitem sieci pokazuje małe dziecko podskakujące na stoliku w samolocie podczas ośmiogodzinnego lotu. Rodzice dziecka zostali skrytykowani za to, że pozwolili maluchowi "szaleć podczas tak długiego lotu".
Rodzice zostali potępieni za to, że pozwolili swojemu dziecku "szaleć podczas lotu". Jeden z użytkowników internetu powiedział, że materiał filmowy był "reklamą prezerwatyw".
Nagranie z ośmiogodzinnej podróży zostało po raz pierwszy opublikowane na Reddit. Od tego czasu stało się hitem sieci. Pokazuje małe dziecko bawiące się w samolocie. Pozostali pasażerowie wyraźnie cierpieli z powodu zachowania malucha.
Krótki klip pokazuje bosego malucha radośnie podskakującego w górę i w dół na stoliku przymocowanym do siedzenia. Pasażer siedzący przed nim zasłużył na pochwałę za zignorowanie zachowania dziecka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksperci komentują zachowanie Michniewicza. "Cieszy mnie ta dyskusja"
Internauci oburzeni. Krytykują rodziców dziecka
Użytkownicy Reddita wyrazili swoje opinie na temat incydentu. Większość z nich podkreśliła, że ich rodzice nie pozwoliliby na takie zachowanie publicznie.
- Dlatego nienawidzę dzieci - powiedział jeden ze zirytowanych użytkowników. - Szczególnie w tym wieku - dodał.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Inny podkreślił: "NIGDY nie pozwoliłbym żadnemu z moich dzieci przeszkadzać komuś w ten sposób. Mówienie głośno to jedno. Skakanie malucha na siedzeniach samolotu, trzymając się siedzenia innej, nieznajomej osoby, jest całkowicie NIEPRAWIDŁOWE".
- Mam nadzieję, że ten człowiek dostał jakąś rekompensatę. Rodzice chyba nie widzieli w tym nic złego. NIEDOPUSZCZALNE!!! - skomentował kolejny użytkownik.
Inny dodał: "Czułbym się jak nieudany rodzic, gdyby moje dzieci tak robiły przy moim przyzwoleniu".
Niektórzy rozwścieczeni użytkownicy Reddita pytali, dlaczego stewardessy nie interweniowały, skoro ich obowiązkiem jest zapewnienie pasażerom jak najbardziej bezstresowej podróży.
Były steward powiedział, że ludzie, którzy najbardziej go irytują, to nie płaczące dzieci, ale pasażerowie, którzy na nie narzekają. Jedna ze stewardess na TikToku wyjaśniła, że "nikt nie chce, aby dziecko przestało płakać, bardziej niż jego rodzic". - Przyrzekam, że nic bardziej nie irytuje stewardess, niż ludzie, którzy narzekają na płacz dziecka - dodała.
Źródło: www.mirror.co.uk