Nieprzygotowani na unijne fundusze
Zwiększające się z roku na rok zadłużenie samorządów stanowi zagrożenie dla pozyskania środków z Unii Europejskiej - podaje "Rzeczpospolita", powołując się na raport Najwyższej Izby Kontroli i Krajowej Rady Regionalnych Izb Obrachunkowych.
24.04.2003 | aktual.: 24.04.2003 09:14
Dziennik pisze, że dla wielu samorządów sfinansowanie własnego udziału w inwestycjach może być nierealne. Według narodowego planu rozwoju w latach 2004-2006, samorządy dostaną na rozwój regionalny 4 mld 600 mln euro. 2 mld 900 mln euro będzie pochodzić z Unii Europejskiej.
Jednak z kontroli NIK i RIO wynika, że wzrastające zadłużenie samorządów może uniemożliwić im skorzystanie z unijnych środków. Chodzi o to, że projekty zakładają zaangażowanie własnego wkładu finansowego, a tego samorządom może zabraknąć.
Miastom, gminom, powiatom i województwom coraz częściej nie starcza pieniędzy na wypłaty pensji dla nauczycieli, składki na ubezpieczenia czy też na zapłatę faktur za wykonane usługi. Dlatego środki z zaciąganych kredytów nie są przeznaczane na inwestycje. Coraz częściej finansuje się nimi najpilniejsze i nieuniknione wydatki bieżące - pisze dziennik.
Gazeta w komentarzu zauważa, że samorządy mogą odnieść naprawde dużo korzyści finansowych dzięki wejściu do Unii i dobrze by było, gdyby tej szansy nie przegapiły. Budżet państwa jeszcze długo nie będzie bowiem w stanie sfinansować inwestycji lokalnych, nawet jeśli formalnie należy to do jego obowiązków - zauważa "Rzeczpospolita".