Czy pan jest dzisiaj liderem koalicyjnego Porozumienia i czy pan jako lider Porozumienia będzie reprezentował te
partię, właśnie jako lider na spotkaniu rady koalicji z prezesem Jarosławem Kaczyńskim?
Decyzją krajowego sądu koleżeńskiego Porozumienia pełnię obowiązki prezesa partii. Nasz
zarząd krajowy, który obradował w ostatni piątek, 3 dni temu, potwierdził nasz udział w Zjednoczonej
Prawicy, jednocześnie przekazał poparcie dla programu Nowy Polski Ład, który będzie w najbliższych dniach...
Ale ja o Polski Ład zapytam jeszcze, panie pośle. Tylko wrócę jeszcze do mojego pytania, bo pan nie odpowiada. Czy pan pojawi się na najbliższej radzie koalicji jako
lider Porozumienia?
Panie redaktorze, ja nie będę odpowiadać na temat tego, w jaki sposób będzie funkcjonowała koalicja w najbliższym czasie.
Ale to jest chyba ważne.
Dla naszych słuchaczy jest to niebywale istotne.
Nie jestem wróżką, jestem przekonany i cieszę się, że nawet ci koledzy, którzy jeszcze w ubiegłym roku na wiosnę grozili
wyjściem z naszego klubu, opuszczeniem Zjednoczonej Prawicy, rozmawiali z opozycją, o czym mówił jeszcze w sobotę Borysław
Budka, w tej chwili już tego nie mówią i, jak rozumiem, dostrzegli
swój błąd wtedy, być może ich wyborcy ich w ostatnim czasie spionizowali i nie
zagrażają już spójności, stabilności koalicji.
Panie pośle, bo pan wykpiwał te twierdzenia,
które padają z ust stronników Jarosława Gowina, że to pan stoi z jakimś puczem i tak dalej.
Ale na przykład ja czytam nagłówki w mediach i to nie oparte na wypowiedziach polityków Porozumienia czy stronników Jarosława
Gowina, ale po prostu opinie dziennikarzy w różnych mediach. No ja czytam, że pan jest uznawany za mózg akcji
wysadzenia Gowina z siodła. To jest cytat
akurat z Onetu. Tak uważają dziennikarze, nie tylko stronicy Jarosława Gowina. Jak się pan do tego odniesie?
Panie redaktorze, możemy za chwilę zacząć czytać opinie internautów na różny temat, ale to nie wpłynie
na stan prawny. Nie wiem, czy pan analizując problem wyborów prezydenckich w ostatnim
roku też powoływał się na opinię tego czy innego dziennikarza. No w przypadku wyborów zawsze mówiliśmy o Konstytucji,
zawsze mówiliśmy o ordynacji wyborczej, o najważniejszych aktach prawnych, które to regulowały. I taką Konstytucją w partii
jest zawsze statut. Wszyscy, łącznie z prezesem partii, muszą ten statut przestrzegać. Jeżeli krajowy
sąd koleżeński orzeka, że ostatni raz na 3-letnią kadencję Jarosław Gowin został wybrany 26
kwietnia 2015 roku i w związku z tym przestaje pełnić funkcję prezesa, to wszyscy członkowie partii
powinni się tej decyzji podporządkować. Jeżeli tego nie robią, to oni rozbijają partię i to oni ze względu na
jakieś swoje polityczne frustracje dążą do zdestabilizowania sytuacji. Ja nie poszedłem do mediów z tymi informacjami, ja nikogo nie wyrzucam
z partii, nie grożę nikomu.