Francuski kontrwywiad alarmuje. Chodzi o rosyjskie służby
Francuska Dyrekcja Generalna Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DGSI) apeluje do organów porządku publicznego o zgłaszanie wszelkich sygnałów mogących świadczyć o ingerencjach Rosji. Moskwa uruchomiła sieć swoich pośredników, by podejmować takie działania - ocenia DGSI.
Rosyjskie służby specjalne - zdaniem DGSI - uruchomiły "alternatywne sposoby operacyjne, mobilizując sieci 'proxies' (pośredników), w celu podejmowania ingerencji". Operacje takie przejawiają się np. akcjami wywrotowymi podejmowanymi przez owych "pośredników", polegającymi na wykroczeniach w postaci niszczenia mienia publicznego i rozmieszczania plakatów czy ulotek.
Chodzi o przekaz mający na celu wzmacnianie rozdźwięków i podziałów w społeczeństwie francuskim. Wykorzystane do tego celu mogą być wszelkie tematy, jak reforma emerytalna, stanowiska w sprawie konfliktu izraelsko-palestyńskiego czy "oczernianie" - według DGSI - Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.
Przekaz ten może służyć również jawnemu wspieraniu interesów Rosji, krytykowaniu polityki zagranicznej Francji, Stanów Zjednoczonych i NATO. Kontrwywiad nie wyklucza też, że "pośrednikom" zlecone zostaną akty przemocy, jak np. ataki na uchodźców ukraińskich czy dysydentów rosyjskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Naprawdę odleciał". Poseł szydzi z Kaczyńskiego
Rosyjskie służby działają w Europie
Nota podpisana przez Celine Berthon, która stanęła na czele DGSI w grudniu 2023 roku, skierowana została do szefów policji i żandarmerii. Kontrwywiad ocenia, że sprawcami tego rodzaju aktów są osoby z rosyjskojęzycznych regionów Europy Wschodniej.
AFP przypomina w tym kontekście, że jesienią 2023 r., gdy trwała już wojna w Strefie Gazy, na fasadach budynków w Paryżu i na przedmieściach pojawiły się masowo graffiti z symbolem Gwiazdy Dawida. Zatrzymani zostali domniemani sprawcy tych malunków - dwoje obywateli Mołdawii. Ich zleceniodawcą miał być prorosyjski biznesmen z Mołdawii.
Przeczytaj również: