Niepokój na Kremlu? Ekspertka: Putin każdego dnia boi się o życie
Po zamachu na Igora Kiriłłowa dowódcę obrony radiologicznej, chemicznej i biologicznej rosyjskiej armii, na Kremlu zapanował strach. Ekspertka Jessica Berlin twierdzi, że Putin codziennie obawia się o swoje życie.
19.12.2024 | aktual.: 19.12.2024 07:42
Gen. Kiriłłow i jego asystent major Ilja Polikarpow zginęli w eksplozji we wtorek rano w Moskwie, bomba została ukryta w miejskiej hulajnodze. BBC zwróciło uwagę, że było to dobrze przemyślane, ponieważ tego typu pojazdy leżą na moskiewskich ulicach i nie zwracają na siebie uwagi. Według ukraińskich mediów za zamachem miała stać Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
Po zabójstwie generała Igora Kiriłłowa, dowódcy obrony radiologicznej, chemicznej i biologicznej rosyjskiej armii, wśród elit Kremla zapanowała niepewność. Wiele osób zaczęło się obawiać, kto będzie następny. Sergej Sumlenny, niemiecki ekspert ds. Europy Wschodniej, uważa, że Ukraińcy z satysfakcją obserwują, jak rosyjski prezydent pogrąża swoją armię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Putin codziennie boi się o swoje życie"
Pojawiły się nawet domysły, że celem kolejnego ataku ukraińskich służb specjalnych może stać się sam lider Kremla - czytamy w Onecie.
Jakub Janda, dyrektor praskiego think tanku Europejskie Centrum Wartości dla Polityki Bezpieczeństwa, uważa, że Putin nie jest w bezpośrednim niebezpieczeństwie ze strony Ukrainy. "Dobrze rozwinięte środki ostrożności" mają chronić rosyjskiego prezydenta. Janda podkreśla, że zamach w Moskwie to sygnał dla Rosjan zaangażowanych w zbrodnie wojenne.
Jessica Berlin z Centrum Analiz Polityki Europejskiej twierdzi, że Putin codziennie boi się o swoje życie. - Nie bez powodu ma sobowtórów, degustatorów i swój niesławny ogromny stół konferencyjny - mówi Berlin. Zdolność Ukrainy do infiltracji Rosji zwiększa paranoję Putina i jego nieufność wobec własnego narodu.
Coraz częstsze ataki ukraińskie w rosyjskich miastach budzą pytania o to, czy służby są w stanie zagwarantować bezpieczeństwo kremlowskim dygnitarzom - zwróciło uwagę BBC, które opisało zamach na gen. Igora Kiriłłowa.
"Fakt, że wywiad ukraiński jest w stanie wyeliminować generała (...) przed jego domem w południowo-wschodniej Moskwie, budzi pytania dotyczące bezpieczeństwa w Federacji Rosyjskiej" - czytamy.
BBC przypomniało również skuteczny zamach bombowy na Darię Duginę, córkę Aleksandra Dugina, który jest uznawany za współtwórcę putinowskiej ideologii.
Pod samochód, którym poruszała się Daria Dugina, podłożono bombę. Rosjanie twierdzą, że atak przeprowadziła 43-letnia Natalia Wowk, która przyjechała do Rosji z Doniecka. Wraz z innym Ukraińcem wynajęła garaż, gdzie zbudowali bombę, która wysadziła samochód Dugin. Wowk i jej współpracownik opuścili Rosję dzień przed eksplozją.
Źródło: Onet/Bild/PAP