Polska"Niepodległość Kosowa niczego nie rozwiązuje"

"Niepodległość Kosowa niczego nie rozwiązuje"

Niepodległość Kosowa niczego nie rozwiązuje,
generuje tylko pewne emocje i to nie tylko w regionie Bałkanów -
ocenił autor książki "Epitafium dla Jugosławii", Jan Piekło,
komentując decyzję parlamentu Kosowa o przyjęciu deklaracji
niepodległości tej prowincji od Serbii.

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/kosowo-niepodlegle-6038709312705153g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/kosowo-niepodlegle-6038709312705153g )
Kosowo niepodległe

Piekło podkreślił, że chociaż Kosowo dostało obietnicę uznania niepodległości od społeczności międzynarodowej, nie jest w tej chwili w stanie funkcjonować samowystarczalnie, bez wsparcia tej wspólnoty, jak również Serbii.

Mam wrażenie, że Unia Europejska nie zdaje sobie do końca sprawy, że to niczego nie rozwiązuje. To, że Kosowo będzie niepodległe nie znaczy, że będzie w stanie funkcjonować, bez problemów chociażby gospodarczych - dodał Piekło.

Jego zdaniem, drugim problemem związanym z kosowską deklaracją niepodległości jest możliwość destabilizacji regionu Bałkanów. Chodzi tu zwłaszcza o Serbię, która może powiedzieć, że skoro Kosowo jest niepodległe, to dlaczego Republika Serbska nie może być niepodległa i odłączyć się od Bośni i Hercegowiny- zaznaczył Piekło.

Według niego, ogłoszenie przez Kosowo niepodległości stanowi ewidentne złamanie prawa międzynarodowego i precedens, który może być niebezpieczny nie tylko dla Europy, ale także podsycić choćby dążenia separatystyczne irackich Kurdów.

To duży problem dla świata, ponieważ już wiadomo, że ONZ nie uzna tej niepodległości, ponieważ sprzeciwią się temu stali członkowie Rady Bezpieczeństwa - Rosja i Chiny. To będzie sytuacja status quo, nie do końca formalnie uprawomocnionego w prawie międzynarodowym. Stworzy to pewien precedens, który może być bardzo niebezpieczny - stwierdził Piekło.

W jego ocenie, także inne państwa europejskie patrzą niechętnie na ogłoszenie tej niepodległości z uwagi na własną sytuację wewnętrzną - jak chociażby Hiszpania, która ma problemy z separatystycznymi dążeniami Basków czy Cypr, którego część zamieszkują Turcy.

Jest jeszcze sprawa zamieszkujących Kosowo Albańczyków, którzy cieszą się z tej niepodległości, machają jednak flagami albańskimi. Problemem jest, że nie ma narodu kosowskiego. To są Albańczycy i używają albańskiej flagi, dlatego logiczne wydawałoby się, gdyby Kosowo było jednym państwem z Albanią. Jednak oczywiście o takim rozwiązaniu nie może być mowy - podsumował Piekło.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)