Jechała pod prąd na torowisku tramwajowym. "Chyba mamy rekord"
Kobieta w Krakowie przejechała 270 metrów po torowisku tramwajowym, jadąc pod prąd. MPK apeluje o rozsądek.
W środowy wieczór, 22 stycznia, w Krakowie doszło do nietypowego incydentu. Kobieta kierująca renault wjechała na torowisko tramwajowe i przejechała 270 metrów pod prąd. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne (MPK) określiło to jako rekord, choć apeluje do kierowców o unikanie takich wyczynów.
Utrudnienia w ruchu tramwajowym
Zdarzenie miało miejsce na ul. Kapelanka, gdzie kierująca wjechała na torowisko z ul. Słomianej. Przez prawie godzinę, od 22:53 do 23:47, ruch tramwajowy był wstrzymany. MPK podkreśla, że to najdłuższy przejazd samochodem po torach w ostatnich latach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odkrycie podczas kontroli drogowej. Kierowca zatrzymany
- Chyba mamy rekord w jeździe samochodem po wydzielonym torowisku, w dodatku pod prąd - opisuje MPK. - Wolelibyśmy, aby kierowcy starali się już nie rywalizować w dyscyplinie długości jazdy po torach - dodano.
Apel do kierowców
MPK apeluje do kierowców o rozsądek i unikanie podobnych sytuacji, które mogą prowadzić do poważnych utrudnień w komunikacji miejskiej. Zachowanie kobiety wywołało oburzenie pasażerów, którzy musieli zmagać się z opóźnieniami.