Niepełnosprawny chłopiec uciekł pijanej matce. Kobieta przyszła po niego na komisariat
Policjanci w Zabrzu w drodze na służbę, znaleźli błąkającego się niepełnosprawnego chłopca. Okazało się, że ktoś zgłosił jego zaginięcie. Jednak sprawa się skomplikowała, ponieważ na komisariat po syna przyszła kompletnie pijana matka.
Koło godz. 6:00 rano uwagę funkcjonariuszy zwrócił chłopiec, który bez celu błąkał się po ulicy. Policjanci postanowili mu pomóc, jednak kontakt z chłopakiem był utrudniony, miał duży problem w porozumiewaniu się. Bez oporu jednak poszedł z funkcjonariuszami na komisariat, aby wyjaśnić sprawę.
Gdy próbowano ustalić tożsamość chłopca i jego opiekunów, do dyżurnego zadzwoniła kobieta, która poinformowała że uciekł jej niepełnosprawny syn. Kobieta dodała, że stało się to po ich kłótni na przystanku autobusowym. Zdenerwowany chłopiec wyrwał się matce z rąk i gdzieś pobiegł.
Pijany opiekun odpowie przed sądem
Niestety, gdy matka przyszła odebrać syna sprawa mocno się skomplikowała. Kobieta była kompletnie pijana. Wytłumaczyła, że była z synem na urodzinach u koleżanki. W tej sytuacji policjanci nie mogli przekazać chłopca pod opiekę nietrzeźwej matki. Do komisariatu przyjechali pracownicy socjalni zabrzańskiego MOPR-u i dziadek chłopca, który przejął pilnowanie wnuka.
Po zbadaniu kobiety alkomatem okazało się, że miała 2,3 promila alkoholu w organizmie. Sprawa dotycząca nieopowiedzianego zachowania rodzica zostanie skierowana do sądu. Za sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia, a nawet życia syna, grozi jej kara do 5 lat więzienia.
Źródło: Policja
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Marek Jakubiak o billboardach PO i Nowoczesnej. Ostre słowa