Nieoficjalnie: Mateusz Morawiecki dostał ochronę SOP
Obecne kierownictwo MSWiA przyznało ochronę SOP byłemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu - wynika z nieoficjalnych informacji Wirtualnej Polski. Decyzja miała zapaść przed Bożym Ciałem.
Informację potwierdziliśmy w dwóch źródłach związanych z resortem spraw wewnętrznych i administracji, do którego należy decyzja w sprawie przyznania ochrony. Od czerwca Morawiecki będzie chroniony przez funkcjonariuszy SOP i wożony samochodem należącym do Służby Ochrony Państwa.
Przypomnijmy, że to były premier zabiegał o przedłużenie ochrony SOP, jaka przestała obowiązywać 12 marca tego roku. Zwrócił się w tej sprawie do MSWiA. Miał argumentować, że dostaje "pogróżki śmierci".
20 maja szef MSWiA Tomasz Siemoniak przyznał, że rozmawiał o sprawie objęcia Mateusza Morawieckiego ochroną SOP z wiceministrem Czesławem Mroczkiem, któremu podlega ta służba. - Uznaliśmy, że ponownie przeanalizujemy stopień zagrożenia i na podstawie tej oceny podejmiemy decyzję, czy przyznać ochronę byłego premierowi - informował w Radiu ZET.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szef MSWiA zaznaczył też, że w kontekście ochrony dla Mateusza Morawieckiego nie ma z góry założonej tezy. - Jeśli jest ktokolwiek zagrożony, trzeba mu przyznać ochronę SOP lub ochronę policyjną. Różne osoby są w Polsce ochranianie, nie tylko dlatego, że są politykami. Niech to będzie merytoryczną sprawą, bez upolityczniania - dodał.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji, sprawa przyznania ochrony przyspieszyła po majowym zamachu na słowackiego Roberta Ficę. Wzmocniono wówczas ochronę najważniejszych osób w Polsce, w tym premiera Donalda Tuska.
Pytany o to szef MSWiA i koordynator ds. specsłużb Tomasz Siemoniak powiedział Wirtualnej Polsce, że służby "analizują i wyciągają wnioski, ale nie rozmawiają o tym publicznie".
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski