PolitykaNieoczekiwane wyznanie Magdaleny Ogórek. "Cenię polityków opozycji"

Nieoczekiwane wyznanie Magdaleny Ogórek. "Cenię polityków opozycji"

Wraca sprawa incydentu sprzed TVP Info. A wszystko przez to, że Magdalena Ogórek postanowiła w końcu zabrać głos. Za reakcje podziękowała politykom partii rządzącej, ale też opozycji. Szpile wbiła za to Donaldowi Tuskowi i Januszowi Palikotowi, który wcześniej miał za co dziennikarkę przepraszać.

Nieoczekiwane wyznanie Magdaleny Ogórek. "Cenię polityków opozycji"
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Wojciech Nekanda-Trepka
Anna Kozińska

Na początku lutego politycy i dziennikarze, którzy nie sympatyzują z Magdaleną Ogórek, stanęli po jej stronie. Wszystko przez incydent przed siedzibą TVP Info. Zgromadziła się tam grupa ludzi, która wyzywała redaktorkę i uniemożliwiała jej odjazd samochodem. Teraz sama dziennikarka postanowiła odnieść się do sprawy.

W rozmowie z "Do Rzeczy" podkreśliła, że nie ma zwyczaju robić z siebie ofiary. - Nie zginam karku, nie dam się złamać - zaznaczyła. Ogórek zapytana o to, czy incydent z lutego nazwałaby linczem, czy gniewem, stwierdziła: - Gniew to ja sobie mogę wyrażać, trzymając transparent. (...) Powinnam się cieszyć, że nikt mnie nie pobił?".

Jak tłumaczyła, uśmiechała się w samochodzie otoczonym protestującymi, bo rozmawiała z wydawcami programu, na który się spieszyła. Tym samym zdementowała informacje, że próbowała pojechać do domu i drwiła z grupy ludzi wykrzykującej obraźliwe hasła pod jej adresem.

Ogórek komentuje komentarze

Bezpośrednio po tym jak w internecie udostępniono filmik, na którym widać, jak grupa ludzi "odprowadza" Ogórek do samochodu, nie pozwala dziennikarce odjechać i krzyczy "wstyd i hańba", "kłamczucha", "zatrudnijcie dziennikarzy", w mediach społecznościowych zaroiło się od komentarzy.

To, że prawica wsparła Ogórek nikogo nie zdziwiło. W rozmowie z "Do Rzeczy" dziennikarka podziękowała między innymi prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu i szefowi MSWiA Joachimowi Brudzińskiemu. - Ważne były dla mnie wszystkie słowa wsparcia, jestem za nie ogromnie wdzięczna - podkreśliła.

To nie wszystko. - Jednak cenię sobie również, że wielu polityków opozycji potępiło ten atak. Bardzo dziękuję Tomaszowi Siemoniakowi, Sławomirowi Neumannowi i innym politykom opozycji za wpisy na Twitterze - dodała Ogórek. Zaznaczyła przy tym, że "jednak nie chciałaby mówić o tych głosach w kategorii zaskoczenia".

Nie za wszystkie wpisy Ogórek jest wdzięczna

Ogórek odniosła się też do komentarza Donalda Tuska w sprawie. Przypomnijmy, że szef Rady Europejskiej napisał: "Kłamstwo organizowane przez władzę za publiczne pieniądze to perfidna i groźna forma przemocy, której ofiarami jesteśmy wszyscy. I wszyscy powinni solidarnie, w ramach prawa, przeciw temu kłamstwu protestować".

Dziennikarka TVP powiedziała, że zastanawiała się nad tym, dlaczego Tusk "tak brzydko pisze o telewizji komercyjnej". - Podobne moralizowanie staje się mieczem obosiecznym, ale gratuluję prezydentowi Europy dobrego samopoczucia - dodała.

Skomentowała też wulgarny wpis Janusza Palikota, który napisał: "Ale co robić z k...ą?". Później wycofał się z tych słów i zapowiedział, że wpłaci kilka tysięcy złotych na wskazany przez Ogórek cel charytatywny. Dziennikarka zaznaczyła, że nic nie wie o takiej propozycji ani o pieniądzach.

- Można powiedzieć, że jaki człowiek, takie zdolności honorowe - podsumowała.

Źródło: "Do Rzeczy"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (303)